Kaczmarek: W związku z publikacją GW będę musiał podjąć kroki prawne
W dzisiejszym „Chłodnym okiem” odbyła się rozmowa telefoniczna z posłem Tomaszem Kaczmarkiem, znany również jako „agent Tomek”. Rozmowa dotyczyła publikacji „Gazety Wyborczej” na temat pieniędzy rzekomo zdefraudowanych przez żonę posła, szefową stowarzyszenia „Helper”
– Stowarzyszenie na czele którego stoi moja żona pomaga około 500 osobom niepełnosprawnym. Są to osoby chore na Alzheimera, demencję starczą i inne chory psychiczne. Rzeczywiście, stowarzyszenie korzysta z dotacji celowych z funduszy publicznych, tak aby pomagać osobom, które pomocy tej potrzebują. Około roku temu zostało wszczęte postępowanie prokuratorskie, kontrola urzędu skarbowego, tak aby sprawdzić, czy pieniądze były wydatkowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Od początku włączyłem się w postępowania, pisząc kilkanaście pism, do prokuratury oraz do urzędu kontroli skarbowej, pokazując transparentność i prosząc o skrupulatne sprawdzenie wszystkich wątków – informuje poseł.
– W związku z ostatnią publikacją redaktora Roberta Zielińskiego na łamach TVN24, złożyłem zawiadomienie do prokuratury i założyłem wniosek o naruszenie dóbr osobistych. Insynuacje o tym, że jakieś środki publiczne mogły zasilić moje prywatne konto to kłamstwo. Od wielu lat przyzwyczaiłem się, że jestem atakowany przez dziennikarzy TVN czy "Gazety Wyborczej". Również w związku z tym artykułem będę musiał podjąć stosowne kroki prawne – dodaje.