Prawo i Sprawiedliwość zamierza rozliczyć samorządy wojewódzkie z wydatkowania funduszy pochodzących z Unii Europejskiej.
W tym celu zorganizuje serię konferencji z udziałem ministra Jerzego Kwiecińskiego, na których przedstawi zapóźnienia. – To są twarde fakty o tym, jak rządzą w regionach przedstawiciele Platformy oraz PSL i jak bardzo potrzebujemy dobrych, skutecznych i zdeterminowanych gospodarzy – mówił wczoraj Tomasz Poręba, szef sztabu PiS.
Kwoty potencjalnych strat są ogromne. W województwie zachodniopomorskim zagrożonych jest ok. 97 mln euro, w śląskim – blisko 170 mln, małopolskim – ok. 127 mln, łódzkim – prawie 100 mln, kujawsko-pomorskim – 180 mln, świętokrzyskim – ponad 88 mln, podlaskim – 106 mln euro, a lubelskie – blisko 80 mln euro.
Trzy ostatnie regiony znalazły się nawet pod specjalnym monitoringiem KE. – Komisja Europejska jest po prostu przerażona tym, że te środki mogą nie zostać właściwie wydane – mówił wczoraj Poręba. PSL-owcy i Platforma Obywatelska są z siebie jednak bardzo zadowoleni. – Od dwóch lat zwracamy uwagę na ten problem, ale za każdym razem marszałek Adam Jarubas przekonuje, że nie ma zagrożenia i prosi, aby go nie pouczać – mówi nam Andrzej Pruś, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT ZNAJDZIESZ W DZISIEJSZYM WYDANIU GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE!