– To nie jest pierwsze wydarzenie z udziałem KOD-owców, które uderza w powagę uroczystości. To się wydarzyło podczas wystąpienia pana prezydenta. Oni prowokują, oni chcą tego typu reakcji – powiedział dr Krzysztof Kawęcki (politolog, Prawica Rzeczypospolitej), który był gościem red. Michaliny Szymborskiej w Telewizji Republika. W programie wystąpił również red. Andrzej Gajcy (onet.pl).
Na początku został poruszony temat zaskakującej informacji nt. dymisji Łapińskiego:
– Wydaje mi się, że to decyzja szokująca. Nie znamy jej powodów. Znając styl pracy pana Łapińskiego można powiedzieć, że to nie była decyzja pod wpływem emocji. Ta decyzja musiała zapaść jakiś czas temu. Pytanie jakie to były powody. Pan Łapiński wielokrotnie powtarzał, że służba dla pana prezydenta była dla niego zaszczytem. Włożył wiele pracy w kampanię wyborczą. Może tym powodem były spory z kolegami z PiS-u – mówił dr Kawęcki.
Z kolei Andrzej Gajcy wskazywał na pewną powtarzalność w dymisjach rzeczników prezydenta. – Ta decyzja stawia w bardzo niekorzystnym świetle Kancelarię Prezydenta. To już trzeci rzecznik, który odchodzi i to w dość burzliwych okolicznościach. Co tak naprawdę dzieje się na zapleczu Kancelarii? Czemu jego współpracownicy odchodzą po kilku miesiącach? Doskonale wiem, że każda tego typu decyzja ma swoje drugie dno.
Prowokacje KOD-u
– To nie jest pierwsze wydarzenie z udziałem KOD-owców, które uderza w powagę uroczystości. To się wydarzyło podczas wystąpienia pana prezydenta. Udział KOD-owców podczas pogrzebu Inki… Oni prowokują, oni chcą tego typu reakcji. Czasami emocje między kobietami są większe niż między mężczyznami – wskazywał dr Kawęcki.
Red. Gajcy stwierdził, że dalsza dyskusja na ten temat jest już niepotrzebna. – Nie można bronić takiego zachowania. Jeśli jest się osobą publiczną, to trzeba zachować nerwy na wodzy. To zachowanie zostało potępione przez członków rządu (min. Joachim Brudziński). Ocena moralna tego zachowania została przedstawiona.
Milczenie papieża Franciszka
Na koniec Andrzej Gajcy przedstawił swoje stanowisko na temat afer pedofilskich w kościele. – Sam papież Franciszek nie chce odpowiadać na to pytanie: „nie powiem na ten temat ani słowa”. Te tezy zawarte przez arcybiskupa są porażające dla wierzących. On wprost oskarża najwyższych duchownych o tuszowanie skandali pedofilskich. W momencie kiedy Franciszek przepraszał ofiary w Irlandii, taki list arcybiskupa obciąża jeszcze bardziej kościół katolicki. Tej sprawy nie da się zamieść pod dywan, co pokazuje historia Stanów Zjednoczonych. To woda na młyn dla przeciwników kościoła.