W nowym programie Telewizji Republika "Pod przykryciem" Marcin Bąk będzie rozmawiał z posłanką Joanną Lichocką (PiS) o realnych zmianach przeprowadzanych przez rząd i o oporze ze strony przeróżnych grup wpływu. W dzisiejszym odcinku programu rozmówcy poruszyli m.in. temat członkostwa Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ czy kwestię przepisów zaostrzających kary dla piratów drogowych.
WIELKI PRESTIŻ, MOŻLIWOŚCI I WPŁYW NA DECYZJE
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wybrało w piątek w tajnym głosowaniu pięciu niestałych członków Rady Bezpieczeństwa na lata 2018-19. Znalazła się wśród nich Polska, będąca jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej, której tradycyjnie przypada jedno z dziesięciu miejsc w Radzie.
– Wybór Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ to wielki prestiż dla naszego kraju i możliwośc wpływania na najważniejsze decyzje dot. architektury bezpieczeństwa na świecie – mówiła Joanna Lichocka.
Jak dodała posłanka Prawa i Sprawiedliwości, "nasz kraj – odkąd tylko rzad Beaty Szydło objął stery władzy w Polsce – zaczął zabiegać o to miejsce. – To wspólny sukces ministra Waszczykowskiego, premier Szydło oraz prezydenta Dudy.
– Minister spraw zagranicznych pdoróżował po wielu stolicach zabiegając o poparcie. Szefowa rządu, w trakcie każdej wizyty zagranicznej, zwracała uwagę swoim rozmówcom, że Polsce zależy na tym, aby znaleźć się w gronie niestałych członków Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych – mówiła Lichocka.
STOP PIRATOM DROGOWYM
Zaczynają obowiązywać dwie ustawy przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości, które mają ogromne znaczenie społeczne. 31 maja weszła w życie ustawa umożliwiająca skuteczne egzekwowanie obowiązku alimentacyjnego, a od 1 czerwca mogą być stosowane nowe regulacje wymierzone w piratów drogowych.
– Na zmiany w tych dwóch obszarach czekano od wielu lat – powiedział na konferencji prasowej Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Wójcik.
Posłanka Lichocka dodała, że nowe przepisy odnoszą się m.in. do osób pijanych lub odurzonych narkotykami, które spowodują śmietelny wypadek.
– Od teraz taka osoba nie dostanie wyroku w zawieszeniu a pójdzie do więzienia na conajmniej dwa lata, bez możliwości odsiadywania wyroku w zawieszeniu. Podobna kara spotka osoby, które będa kierowały autem mimo odebrania im prawa jazdy decyzją administracyjną. Jeśli natomiast za kierownice wsiądzie osoba, której odebrano prawo jazdy decyzją sądową, będzie mogła trafić do więzienia nawet na pięć lat – mówił gość "Pod przykryciem".