– Najważniejsze są dzieci i to, by egzaminy odbyły się w zaplanowanych wcześniej terminach. Chcę uspokoić młodzież i rodziców, one się odbędą. Rząd nad tym pracuje. Prośba wicepremier Beaty Szydło, by zawiesić protest, jest jak najbardziej zrozumiała – mówiła na antenie Polskiego Radia 24 rzecznik rządu Joanna Kopcińska w rozmowie z red. Michałem Rachoniem.
O godz. 13.00 mają zostać wznowione rozmowy w sprawie podwyżek dla pracowników oświaty. Podczas wczorajszej rundy związki wycofały się z żądania 1000 zł podwyżki i zaproponowały 30-procentową podwyżkę od 1 stycznia 2019 roku. Według propozycji rządowej nauczyciele od września mieliby dostać 9 proc. podwyżki.
Mimo apeli wicepremier Beaty Szydło o zawieszenie protestów, Joanna Kopcińska zapewniła, że rząd jest przygotowany również na ewentualną akcję strajkową. – W sporze dorosłych nie mogą cierpieć dzieci. MEN przygotowało rozporządzenie ws. zabezpieczenia komisji egzaminacyjnych. Egzaminy muszą się odbyć i zapewniam, że się odbędą. Mam prośbę do wszystkich, którzy mogą mieć wpływ na prezesa ZNP Sławomira Broniarza, by przekonywać go do rozwiązań. Dialog trwa, jesteśmy gotowi rozmawiać bez względu na porę dnia. Pokażmy dzieciom, że dorośli potrafią szanować się nawzajem i troszczyć się o młodzież - mówiła rzecznik rządu.
Skomentowała też doniesienia, że do strajku mają namawiać samorządowcy. – Samorządy biorą udział w utrzymaniu szkół, mają możliwości finansowe. Namawiam samorządowców, by zastanowili się, czy nie podnieść wynagrodzeń nauczycielom. Jeżeli do protestu namawiają prezydenci miast, zostawiam to do oceny rodzicom dzieci – dodała.
Zgodnie ze szkolnym kalendarzem 10, 11 i 12 kwietnia mają odbyć się egzaminy gimnazjalne, 15, 16 i 17 kwietnia - ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.