Jerzy Stuhr nazwał wyborców PiS "potomkami chłopów folwarcznych". Karczewski odniósł się do żenującej wypowiedzi aktora
Jerzy Stuhr stał się politykiem, który atakuje jak tylko może PiS i chce nas ośmieszyć - ocenił marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Skomentował tak wypowiedzi aktora o wyborcach PiS, jako mszczących się za ciemiężenie potomkach chłopów pańszczyźnianych.
W poniedziałek aktor Jerzy Stuhr ocenił w rozmowie z redaktorem naczelnym tygodnika "Newsweek Polska" Tomaszem Lisem, że wyborcy PiS mszczą się "za wielowiekowe ciemiężenie", i uważa ich za "potomków chłopów folwarcznych".
Według Stuhra, tym co odróżnia "ekipę Kaczyńskiego" od "ekip Jaruzelskiego czy Gierka", jest to, że w czasach komunizmu w Polsce nie było pogardy władzy dla społeczeństwa i opozycji, a nawet oskarżonych. "A teraz to jest pogarda – takie mam bez przerwy poczucie, jak krytykuje mnie ugrupowanie rządzące" – stwierdził Stuhr.
Na pytanie dlaczego miliony Polaków nadal głosują na PiS, aktor odparł: "mam taką teorię, że to jest zemsta za wielowiekowe ciemiężenie". Gdy Lis zauważył, że jest to "ustawianie zwolenników PiS na pozycjach potomków chłopów folwarcznych", Stuhr odparł bez wahania: "Tak".
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski skomentował wypowiedzi Jerzego Stuhra podczas wtorkowej rozmowy w TVP Info. "Stuhr stał się politykiem, z krwi i kości politykiem. Atakuje, jak może tylko, Prawo i Sprawiedliwość. Chce nas ośmieszyć" - ocenił.
Zapewniał, że opinia Stuhra o wyborcach PiS jest nieprawdziwa. "Mamy dokładnie przebadany elektorat Platformy Obywatelskiej, nasz, i to jest zupełnie nieprawda (co mówi Stuhr). Przede wszystkim nasz elektorat zmienia się, rozszerza się, w różnych grupach zawodowych. Właściwie w każdej grupie zawodowej, w każdej grupie społecznej mamy wzrost poparcia" - przekonywał. Jak przyznał, "to bardzo cieszy, bo świadczy o tym, że jednak Polacy doceniają i nasze osiągnięcia, i nasze wspólne z Polakami sukcesy chcą realizować" - podkreślił polityk PiS.