"Jego narracja bardziej dzieli, niż jednoczy". Lewactwo w antylogicznym wywodzie
Wojciech Cejrowski, słynny polski podróżnik, został zaatakowany za to, że rzekomo wyraża pogardę dla innych kultur. Co więcej, szerzy krytykę odmiennych religii, homofobię i ksenofobię w stosunku do ludzi mających odmienne poglądy, zamiast podkreślać zalety, jakie z tych różnic płyną. Tak piszą twórcy inicjatywy na Facebooku „Z szacunkiem przez świat”.
Mimo że inicjatywa nie jest wymierzona w konkretną osobę, to: „Trudno ukryć, że zainspirował nas do niej Wojciech Cejrowski. W prywatnych rozmowach (…) zauważyliśmy, że narracja przez niego prowadzona w opisywaniu świata bardziej dzieli, niż jednoczy” – zaznaczają autorzy akcji. Napisali też list do Wojciecha Cejrowskiego.
Podróżnika, dziennikarza, autora książek i publikacji prasowych zaatakowano za zakłamywanie rzeczywistości podróżniczej, brak szacunku dla innych kultur, utrwalanie stereotypów, europocentryzm, ksenofobię oraz dzielenie Polaków.
– Każdy, kto ogląda jego programy, czyta jego książki, wie, że z największym szacunkiem odnosi się do innych kultur. Mało kto zrobił tyle dla pokazania tych kultur w Polsce, ile Wojciech Cejrowski – mówi „Codziennej” Adam Andruszkiewicz, poseł koła Wolni i Solidarni.
Twórcy inicjatywy wskazują: „Zdecydowaliśmy się (…) przekonać jak największą liczbę osób (…) by brak szacunku bojkotowali”. Pod listem podpisali się m.in. członkowie Projektu Multikulti.
– Uważam, że ten list to stek lewackich bzdur. Chodzi o walkę polityczną, bo Cejrowski stoi na stanowisku wartości tradycyjnych i silnej, wielkiej Polski – komentuje Andruszkiewicz.