Gościem red. Doroty Kani w drugiej części "Końca systemu" był Andrzej Jaroszewicz, syn tragicznie zmarłego byłego premiera Piotra Jaroszewicza.
Dwa tygodnie temu przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 r. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn powiązanych z mafią pruszkowską. Grozi im dożywotnie pozbawienie wolności.
– Jesteśmy po pierwszej sprawie, która rozpoczyna przewód sądowy. Zeznania zaczął składać ten oskarżony, który nie przyznaje się do niczego. Nowością (...) jest to, że wskazał na dwóch pozostałych sprawców, sam się od tego odcinając.– powiedział Andrzej Jaroszewicz.
Zaznaczył także, że będzie przyglądał się uważnie temu procesowi, w którym występuje jako oskarżyciel posiłkowy.
– Będę bardzo wnikliwie obserwować ten proces.Przy pierwszym podejściu do tej sprawy kiedy trzech kryminalistów z Mińska Mazowieckiego zasiedli na ławie oskarżonych zostali uniewinnieni. – wskazywał.
Chciałbym tylko poznać prawdę o tym, co się wydarzyło - dodał syn zamordowanego byłego premiera.