Gościem Doroty Kani i Krzysztofa Skowrońskiego w Jarmarku radia Wnet.FM w Telewizji Republika był Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Gospodarze programu, zapytali na początku rozmowy, czy ich gość obserwował wczorajszą wizytę premiera Morawieckiego w Berlinie. Wiceminister oczywiście potwierdził, wskazując że dla Niemiec jest to ważny czas.
- Myślę, że to była ważna wizyta. W Niemczech, tworzy się teraz nowy rząd. Polska, znalazła się obok Francji wśród 2 najważniejszych państw partnerów dla Niemiec. Oni zrozumieli, że bez Polski nie da się budować europy. Musimy współpracować, jesteśmy skazani na tę współpracę – stwierdził Sellin.
Redaktor Dorota Kania, zapytała gościa, czy był zaskoczony tym, że Angela Merkel ponownie podkreśliła, że to Niemcy ponoszą pełną odpowiedzialność za Holokaust. Wiceminister stwierdził, że takim stanowiskiem naszego sąsiada wcale nie powinniśmy się dziwić.
- Dziwne jest to, że my jesteśmy zaskoczeni gdy ktoś mówi oczywistą prawdę. My jesteśmy mile zaskoczeni jak Niemiec mówi prawdę o historii. Nie powinniśmy być zaskoczeni ale w ostatnich kilkudziesięciu latach ta prawda zaczęła się rozmywać. Niemiecka odpowiedzialność za Holokaust zaczęła odchodzić w cień, więc deklaracja Merkel czy Gabriela są oczywiście ważne – podkreślił Jarosław Sellin.
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił wczoraj kanclerz Merkel na obchody 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Gość odniósł się do tej sprawy twierdząc, że każda okazja jest dobra by toczyć rozmowy, a powinno nam zależeć na szukaniu wspólnego języka z naszym zachodnim sąsiadem.
- Myślę, że zawsze jest okazja do rozmów politycznych. Będzie nam miło jak przywódcy zagraniczni przyjadą na nasze obchody. Przed nam stoi teraz ważne wyzwanie jakim jest reforma UE. Myślę, że z Niemcami możemy szukać w tej sprawie wspólnego języka. Trzeba przywrócić te zasady które były od początku Unii. Że to państwa są suwerenne – podkreślił wiceminister.
Jarosław Sellin odniósł się także do sprawy gazociągu Nord Stream 2, który Polska i Niemcy postrzegają całkiem inaczej.
- Myślę że Niemcy sami nie wieżą, że Nord Stream 2 to projekt tylko gospodarczy. To wyraźnie jest tez polityczny projekt. To próba stworzenia takiej gazowej kurtyny, która ułatwi Rosji próbę tworzenia narzędzia szantażu. Nie jesteśmy naiwni. Widzimy, że Niemcy dążą do realizacji tego projektu ale nie wiadomo czy im się uda. Pewnych zasad może wymagać Komisja Europejska. Jej zasady naszym zdaniem ten rurociąg łamie – podkreślił Sellin.