Gośćmi Tomasza Sakiewicza w "Politycznej Kawie" byli Jarosław Sellin (wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego), mec. Stefan Hambura (prawnik, adwokat) oraz Grzegorz Wierzchołowski (publicysta, niezależna.pl).
DONIESIENIA „GPC”
– Polska musi dopełnić teraz obowiązków, których nie dopełniono ponad 6 lat temu. Chodzi oczywiście o rzetelne śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Do dziś znaczna większość Polaków nie wie, jak doszło do katastrofy 10 kwietnia 2010 roku – komentuje sprawę Jarosław Sellin.
– Ponowne przeprowadzenie sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej jest konieczne. Wcześniej, „teoretyczne państwo Tuska” nie zrobiło rzetelnego śledztwa. Fakt ponownych ekshumacji musi być bolesny dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, ale jest również bolesny dla wszystkich Polaków, ponieważ zdarzenia z 10 kwietnia są największą tragedią RP po II wojnie światowej – dodaje wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
– Do pewnych materiałów dowodowych tylko Rosjanie mieli dostęp. Nie dopuścili do nich strony polskiej, raport Millera więc był w części jedynie sprawozdaniem z badania ekspertów rosyjskich, nie zaś oddzielną ekspertyzą – zaznacza Stefan Hambura.
– Wiele informacji, które zostały podane stosunkowo wcześnie były cenzurowane przez media i dziennikarzy. Informacje podawane były zbyt lakonicznie lub niedbale, nie zwracano uwagi na szczegóły i zaniedbywano rzetelność prezentowanych materiałów. To przemysł milczenia, propagandy – mówi Wierzchołowski.
PONOWNE EKSHUMACJE
– Kilka dni temu odbyła się ekshumacja Stefana Melaka. Ja reprezentuję jego brata, Andrzeja Melaka. Brał on udział w części ekshumacji, które rozpoczęły się o 4:00 nad ranem i zakończyły po 22:00. Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to empatia skierowana do rodziny Melaka, która dot. również sposobu, w jaki zaniedbano zwłoki zmarłego. Ubrania dostarczone na miejsce katastrofy nie były używane, mimo ciała, które w tym wypadku było w jednym kawałku – komentuje Hambura.
DWIE KATASTROFY, SMOLEŃSKA I WYJAŚNIAJĄCA SMOLEŃSKĄ
– Ja mam wrażenie, że w Polsce doszło do dwóch katastrof, pierwsza to katastrofa smoleńska, a druga to wyjaśnienie tej katastrofy. Najwięcej pretensji mam do władz polskich, tj. Bronisława Komorowskiego, który po 10 kwietnia zaczął pełnić rolę prezydenta (ówczesny Marszałek Sejmu — red.). Mówiło się wtedy, żę Polska przynajmniej sprawdziła się ws. pochówków, doprowadzenia do pogrzebów i ceremonii. Według tamtejszej władzy wszystko przebiegło pomyślnie i prawidłowo, mieliśmy dużo wątpliwości co do przyczyny i wyjaśnienia katastrofy, ale również wrażenie, że przynajmniej pogrzeby odbyły się zgodnie z wartościami. Dziś wiemy, że to nieprawda – skwitowałJarosław Sellin.