Nie wydaje mi się, żeby Łukaszenka był w stanie się odważyć na znacznie więcej niż dotychczas – powiedział wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu 24 o sytuacji na granicy. – Poważnym zagrożeniem jest działanie wewnątrz Polski bardzo dużej wpływowej grupy, która za nic ma polskie interesy. To zagrożenie już jest, ale może się jeszcze nasilać – dodał.
Jarosław Kaczyński zapytany, czy będzie wojna, stwierdził, że „wojnę hybrydową już mamy”. – Wojna sensu stricte, taka z użyciem broni, w tej chwili się na horyzoncie raczej nie rysuje – mówił. – Wierzę w to i sądzę, że państwo, którzy nas słuchają, wierzą w to, że jednak wojny nie będzie – stwierdził.
Kaczyński powiedział, że obecne problemy Polski, wynikają z sytuacji międzynarodowej, na którą Polska nie ma wpływu. – Na szczęście jesteśmy dużo silniejsi niż byliśmy jeszcze nie tak dawno i wyjdziemy z tego. Damy sobie radę – dodał wicepremier.
Zapytany, czy Komisja Europejska pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen prowadzi do upadku rządu, odpowiedział, że „te myśli nie są obce, ale wszystko w naszych rękach”. – Mamy niewielką, ale jednak większość w parlamencie i jesteśmy w stanie się bronić. Wybory będą – mam nadzieję – w 2023 roku, wtedy społeczeństwo zdecyduje – dodał. – Mamy w wielu sprawach inne poglądy niż tzw. główny nurt. Mamy w Europie bardzo wielu sojuszników i to takich, którzy mają szansę dojść do władzy – zauważył.
Prezes PiS odniósł się także do sytuacji gospodarczej w Polsce. – Z całą pewnością zagrożeniem, z którym trzeba walczyć i będzie się walczyć, jest inflacja. Jak dzisiaj się jej nie opanuje, to może bardzo zaszkodzić gospodarce, a co za tym idzie zaszkodzić Polakom, polskim rodzinom, gospodarstwom domowym– zauważył. – Inflacja jest duża, ale społeczeństwu zostanie przedstawiony pakiet inflacyjny i w ciągu kilku miesięcy ten problem spadnie – powiedział Jarosław Kaczyński.
Wicepremier był pytany o epidemię koronawirusa. – Ja bym traktował tę kolejną falę pandemii jako poważne zagrożenie, chociaż wiem, że wielu Polaków się tym nie przejmuje; poza tym gdzie jest gwarancja, że nie będzie piątej fali? – pytał retorycznie.
O ewentualnym porozumieniu z opozycją Kaczyński mówił: „pewne rzeczy można dobrze zrobić w ciszy. Nam niepotrzebne są w tej chwili demonstracje, tylko rozmowa. Ale w ciszy”. – W tej chwili są podstawy do tego, żeby uważać, że wszelkiego rodzaju spory trzeba w tym momencie zawiesić – zauważył. – My chcemy rozmawiać, tylko że w ten sposób, żeby to przyniosło poprawę. Jeżeli opozycja rzeczywiście chce jakiegoś porozumienia, to jesteśmy gotowi to porozumienie na rozsądnych warunkach zawrzeć, przynajmniej na ten najtrudniejszy czas – dodał.
Jarosław Kaczyński skomentował też swoje plany odejścia z rządu. – Nie jestem niezastąpiony, żeby było jasne. Te główne sprawy, które wymagały kogoś o mocnej pozycji politycznej, są już gotowe, ale oczywiście nie wykluczam takiej ewentualności, że to (odejście) się trochę przedłuży – powiedział.