Problemem w wyborach prezydenckich jest nie tylko brak odpowiedniego kandydata ze strony PiS-u, ale także fakt, że nikt nie chce startować do jednych wyborów z Bronisławem Komorowskim, który jest skazany na sukces – mówił na antenie Telewizji Republika Jakub Jałowiczor z „Gazety Polskiej”.
– Komorowski nic nie robi, jest łagodny , spokojny, nie wchodzi w konflikty – podkreślał Jałowiczor.
Dziennikarz zaznaczył, że Polacy ufają Komorowskiemu i w związku z tym nie doszukują się ciemnych stron w jego przeszłości politycznej.
– Polacy chcą go na prezydenta – dobry Komorowski jest kandydatem idealnym i nikt go nie pyta o związki z WSI – uznał.
Jałowiczor stwierdził również, że wystawianie przez PiS kandydatów spoza szeregów partii nie uratuje sytuacji, czego przykładem były ostatnie wybory na prezydenta Warszawy.
Opinię tę podzielił publicysta „Do Rzeczy” Piotr Gabryel. Podkreślił również, że PiS będzie miał znacznie utrudnione rządy, przy braku wsparcia ze strony prezydenta.
– Nie da się rządzić Polską, nie mając wsparcia w prezydencie, a nic nie wskazuje na to, żeby PiS miało kontrkandydata dla Komorowskiego – mówił. – To mogą być bardzo burzliwe i krótkie rządy – dodał.
Janusz Rolicki z „Faktu” przyznał, że trudno wśród dziś lansowanych nazwisk odnaleźć realnego kontrkandydata dla Bronisława Komorowskiego.
– Nie ma w tej chwili takiego nazwiska, które mogłoby walczyć z Komorowskim – przyznał.
Stwierdził, że dobrym kandydatem byłby sam Jarosław Kaczyński, jednak, jego zdaniem, szef PiS nie zgadza się na to ze względu na przerost ambicji.
– Kaczyński świetnie nadawałby się na kandydata na prezydenta, ale on nie chce – mówił. – Pozbył się wszystkich wyrazistych osób w swoim kręgu, które mogłyby coś zdziałać na scenie politycznej. Może słonko grzeje za mocno i pospalało roślinki wokół – dodał.
Rolicki uznał, że jedynym ratunkiem dla PiS-u, jeżeli chodzi o wybory prezydenckie, byłoby wystawienie kandydata niezwiązanego bezpośrednio z partią.
– Idealna byłaby wieczna zwolenniczka Kaczyńskiego – prof. Staniszkis – stwierdził. – W takich kręgach powinien szukać, poza szeregami partyjnymi – zapewniał.