Jaki o konieczności inwestycji w ,,Dzielnicę Przyszłość'': Za kilka lat, okaże się, że Warszawa nie będzie mogła dogonić miast w regionie
– Jeżeli chodzi o kwestię dzielnicy „Przyszłość”, dzisiaj, wszyscy ludzie, którzy znają się na nowoczesnych rozwiązaniach, mówią, że przyszłością są rozwiązania smart city. Jeżeli my nie zaczniemy ich dzisiaj na poważnie wdrażać, to za kilka lat, okaże się, że Warszawa nie będzie mogła dogonić miast w regionie – powiedział Patryk Jaki w Polsat News.
– Jestem bardzo szczęśliwy i zawstydzony. Na pewno na to nie zasługuję. Dla mnie sens istnienia w życiu publicznym to pomaganie drugiemu człowiekowi. Inaczej ten hejt, czyli ta druga strona polityki, od rana do wieczora, znoszenie tego wszystkiego nie miałoby sensu. Sensem jest to, żeby pomagać innym ludziom i np. poprzez pracę w komisji weryfikacyjnej udało się pomóc naprawdę setkom ludzi. Z tego jestem bardzo szczęśliwy – powiedział Patryk Jaki w Polsat News, pytany o wczorajsze słowa Jarosława Kaczyńskiego.
– Czuję duże wsparcie partii i bardzo się z tego cieszę. Ale czuję też szerzej, wsparcie mieszkańców Warszawy na ulicach, co jest pewnym nowym zjawiskiem, bo jeszcze kilka lat temu można było odczuć inną atmosferę na ulicach – mówił wiceminister sprawiedliwości.
– Jeżeli chodzi o kwestię dzielnicy „Przyszłość”, dzisiaj, wszyscy ludzie, którzy znają się na nowoczesnych rozwiązaniach, mówią, że przyszłością są rozwiązania smart city. Jeżeli my nie zaczniemy ich dzisiaj na poważnie wdrażać, to za kilka lat, okaże się, że Warszawa nie będzie mogła dogonić miast w regionie – mówił Patryk Jaki w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie Polsat News.
– To nie jest ściema. To nie samorząd będzie inwestował, samorząd będzie tworzył warunki. Jestem przekonany, że prywatny biznes będzie chciał wejść w taki projekt. Biznes na świcie dzisiaj poszukuje takich obszarów, gdzie są tzw. living lab’y, czuli takie miejsca, gdzie można tworzyć miasta od samego początku, na bazie nowych technologii. Gdzie można tworzyć nowe technologie. Jestem przekonany, że w Polsce i w Warszawie i na świecie, wszyscy będą walili drzwiami i oknami, żeby budować tę dzielnicę. Tak samo, jak tego typu projekty na świecie są pełne inwestorów – dodał polityk.