Polskie szpitale nadal borykają się z kolejnymi bardzo poważnymi trudnościami finansowymi. Jeszcze niedawno, kierownictwa placówek alarmowały, że brak płatności ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia - za niektóre świadczenia ponad limit - oznaczać będzie, że pacjenci będą zapisywani na planowe zabiegi dopiero na przyszły rok. Przypomnijmy, że świadczenia limitowane w szpitalnictwie to m.in. ortopedia, kardiochirurgia i programy lekowe.
Ostatnie dni przyniosły pewną, ale tylko pewną poprawę tej sytuacji. NFZ uregulował, co prawda płatność za nadwykonania w świadczeniach za I kwartał szpitalom w całej Polsce, ale za II kwartał płatności otrzymać miały do tej pory tylko placówki w kilku województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim i wielkopolskim.
Regulacja należności stała się możliwa dzięki zbyciu obligacji (ponad 3 mld zł). Jak zapewnia NFZ, środki te mają sfinansować nadwykonania z II kwartału we wszystkich szpitalach, a być może "w niektórych przypadkach" także z III kwartału.
Bradziej sceptycznie podchodzi do sprawy Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych. Wiceszef OZPSP Krzysztof Żochowski zwraca uwagę, że obligacje wystarczą na bilans II kwartału, a z szacunków wynika, że na zapłatę szpitalom za nadwykonania za III kwartał potrzeba kolejnych 3 mld zł, podobnie jak na IV kwartał - także 3 mld zł.
Źródło: PAP