– Nie możemy ignorować pewnego fundamentalizmu Kościoła w tej rzeczy, a słowa Jarosława Kaczyńskiego są elementem doświadczenia życiowego człowieka, który rozumie, że są szczególne przypadki, kiedy należy postąpić inaczej – mówił Jerzy Jachowicz, odnosząc się do wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla "Gazety Polskiej Codziennie", w którym prezes PiS wypowiedział się w kwestii zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym "GPC" podkreślił, odnosząc się do ustawy aborcyjnej, że "stanowiska PiS w tej sprawie nie ma i nie będzie". Zaznaczył, że jest to decyzja, którą każdy poseł musi rozważyć sam, zgodnie z własnym sumieniem. – Jestem katolikiem i wobec tego muszę uwzględnić w swoich decyzjach, w sprawach moralnych, naukę biskupów. Ale jest dla mnie oczywiste, że w nowych rozwiązaniach ustawowych ochrona życia, zdrowia i godności kobiety musi być w pełni uwzględniona – zaznaczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
– Ja tu w tym widzę ziarno dojrzałego człowieka, który próbuje znaleźć kompromis pomiędzy Kościołem a regułami zwykłego życia – ocenił Jerzy Jachowicz z tygodnika "W Sieci" w Telewizji Republika.
Publicysta skomentował również manipulację we wtorkowym wydaniu "Faktów" TVN, kiedy prowadząca program Justyna Pochanke ogłosiła, że proponowana nowa ustawa aborcyjna "to nie tylko zakaz aborcji, ale też brak badań prenatalnych", chociaż nie jest to prawdą.
– Taka pinia dziennikarska w TVN jest podszyta intencjami politycznymi. Chodzi o uderzenie w ludzi kościoła, którzy nie są w sprzyjającym stacji obozie politycznym, w ludzi kościoła – ocenił Jachowicz.
Jako "atak histerii" określił burzę wobec projektu dot. zmian w prawie aborcyjnym Wojciech Reszczyński z tygodnika "Nasza Polska".
– To jest znowu próba uruchomienia histerii. Trzeb przeczytać projekt obywatelski tej ustawy. To nie tak że kobieta będzie pozostawiona sama, że będzie skazana na cierpienia – przekonywał.