Gośćmi specjalnego studia Telewizji Republika z Palcu Piłsudskiego, na którym dziś odbędą się obchody 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej, byli Małgorzata Gosiewska i Jacek Świat członkowie PiS, którzy stracili swoich bliskich 10 kwietnia 2010 roku. - To są chwile które będą wracały co roku. To coś co tak samo boli, to nie jest tak, że czas te rany łagodzi – stwierdziła Gosiewska.
Rozmowę z gośćmi prowadzili z wyjątkowego studia Telewizji Republika umiejscowionym na placu Piłsudskiego prowadzili Adrian Stankowski oraz Marcin Bąk, którzy na początku zapytali gości o wspomnienia z tego tragicznego dnia. Posłanka PiS, stwierdziła, że to były chwile, które całkowicie odmieniły życie, podkreśliła, że najtrudniej było jej przekazać dziecku, że w samolocie, był jego ojciec.
- To są chwile, które będą wracały co roku. To coś co tak samo boli, to nie jest tak, że czas te rany łagodzi. To są chwile które zmieniły nasze życie. To, co zdarzyło się po tej tragedii jest inne. Najgorsze było to, jak dziecko pytało kto był w samolocie, ja musiałam powiedzieć, że był tam jego ojciec. Potem momentów trudnych było wiele. Widok prezydenta bez biało-czerwonej flagi leżącego w błocie – stwierdziła.
Poseł Świat podkreślił osobisty wymiar tragedii który także zmienił jego życie i wprowadził niezastąpioną pustkę.
- Nie da się zapomnieć tamtych chwil, to najstraszniejsze zdarzenie całego życia. Coś się skończyło, zaczęło się nowe życie. Ona (żona posła – przyp.red.) zginęła przed naszym srebrnym weselem, planowaliśmy gdzie wyjechać na rocznicę. To nowe życie jest inne, jest intensywne, ale jest w nim puste miejsce – powiedział poseł.
Małgorzata Gosiewska podkreśliła bardzo ważną kwestię. Wskazała, że za zbrodnią katyńską oraz tragedią smoleńską stoi Rosja.
- W obu sytuacjach w tle stoi Rosja. Ciągle ta sama bezwzględna. Europejczycy myśleli, że Rosję można będzie cywilizować, otóż nie. Rosja pozostanie Rosją. Mówię o rządzących i o terrorze, który dotyka samych mieszkańców. Wielu europejskich polityków zaczęło zdawać sobie z tego sprawę – powiedziała Gosiewska.
Jacek Świat również mocno podkreślił wyraźną analogie obu zdarzeń.
- To mocna analogia do sprawy Katyńskiej. Wiadomo było kto za tym stoi, ale nie mówiło się o tym. Teraz też żaden kraj nie zaryzykuje konfliktu ostrego z Rosją za Smoleńsk. Musimy sami dążyć do prawdy. Na nikogo nie można liczyć w tej sprawie jak i nie mogliśmy liczyć w sprawie Katynia – oznajmił poseł.
Redaktorzy zastanawiali się, dlaczego ówczesny rząd nie zrobił niczego, by tę sprawę wyjaśnić. Poseł Świt, stwierdził stanowczo, że doszło do tego za sprawą Donalda Tuska, który przeraził się sprawy, która go przerosła.
- Tusk, polityk gabinetowy i karierowicz stanął wobec niebywałego problem. On się panicznie przeraził. I z tego przerażenia oddał sprawę Rosjanom. To go przerosło. Pokazał że jest marnym słabym politykiem, że jest marnym słabym człowieczkiem – stwierdził Jacek Świat.
Gosiewska stwierdziła, że należy przypomnieć mataczenie które miało wtedy miejsce dodając, że winni, powinni zostać za to ukarani.
- To też mataczenie. Był przecież wysłany SMS do polityków PO i niektórych dziennikarzy, który wskazywał winnych. Ten przekaz funkcjonował. W wielu głowach jest on do tej pory. To jest mataczenie a za to powinny spotkać ich konsekwencje karne – powiedziała.