Przejdź do treści
J. Merkel: Nie wiem dlaczego znalazłem się w raporcie WSI
Wikipedia/Maria Merkel/Domena Publiczna

– Z motywacji, których nie znam, zostałem przypięty do raportu z weryfikacji WSI – oświadczył przed sądem Jacek Merkel. Pozwał za to urzędy prezydenta i premiera, żądając od nich przeprosin. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa chce oddalenia tego pozwu.

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoczął cywilny proces, jaki Merkel – były opozycjonista i współtwórca Kongresu Liberalno-Demokratycznego – wytoczył prezydentowi i premierowi za ujawnienie raportu.

Merkel chce, aby przeprosiny za podanie nieprawdziwych informacji ukazały się w Monitorze Polskim, gdzie w lutym 2007 r. decyzją ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (i za kontrasygnatą premiera Jarosława Kaczyńskiego) opublikowano raport przewodniczącego komisji weryfikacyjnej ws. Wojskowych Służb Informacyjnych Antoniego Macierewicza. Dlatego pozew skierował przeciw obecnemu prezydentowi i premierowi.

Powód postanowił występować w sądzie bez prawnika. Pytany przez dziennikarzy czemu nie uczynił tego wcześniej, odpowiadał, że "ból nie goi rany, wręcz przeciwnie". "Nauczyłem się prawa" – dodał.

Jak podkreślił, jest oczywiste, że właśnie prezydent i premier powinni go przeprosić – jako przedstawiciele tych urzędów, które naruszyły jego dobra. Do MON o przeprosiny nie występował, bo – jak twierdzi – nie jest to właściwa droga. – Wiem, że inni tak zrobili, ale moim zdaniem ja robię dobrze – dodał.

Sąd postanowił jednak wezwać do udziału w procesie również ministra obrony narodowej. Tym samym w sprawie będą trzy pozwane urzędy (podobnie jak było w procesie płk. Aleksandra Makowskiego, który pozwał MON, prezydenta i premiera, a sąd nakazał przeprosiny tylko od MON, oddalając roszczenia wobec dwóch pozostałych organów).

Starszy radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa Marta Kęcka-Iwan w imieniu urzędów prezydenta i premiera wniosła o oddalenie pozwu. Jak mówiła, obie te instytucje doprowadzając do publikacji raportu, działały w granicach prawa i tym samym nie można im zarzucać naruszenia dóbr osobistych.

Przed sądem Merkel oświadczył, że umieszczanie go w raporcie jako osoby, która dokonała czynów niegodziwych i pozaprawnych "jest spotwarzające". – Cytowane w przypisach do raportu doniesienia agenta lub opinie oficera na mój temat, są nieprawdziwe i krzywdzące mnie jako działacza podziemnej Solidarności. Nie wiadomo nawet, czy komisja weryfikowała te doniesienia. W prokuraturze mam status osoby pokrzywdzonej – dodał.

W jego ocenie, przewodniczący komisji przekroczył swe uprawnienia. – Miał napisać raport o jednym, a napisał o czym innym. Używa pojęć niejasnych i niedefiniowalnych prawnie. Np. „wystawił świadectwo niewinności”, jakie według notatki specsłużb miał mi wystawić płk Aleksander Makowski" – relacjonował Merkel.

Uzasadniając rozmiar doznanej krzywdy Merkel podkreślił, że zapisy o jego rzekomym udziale w handlu bronią lub pojawiające się spekulacje na temat rzekomej współpracy z SB godzą w jego wiarygodność jako przedsiębiorcy. – Raport jest używany w prasowych artykułach, gdzie traktuje się go jako prawdy objawione – uzasadniał.

Nazwisko Merkla pojawia się w rozdziale raportu pt. "Handel bronią-terroryści" w związku z przedstawionymi tam informacjami o handlu bronią z krajami objętymi międzynarodowym embargiem, czym mieli rzekomo się zajmować oficerowie WSI.

"Według ustaleń poczynionych przez ppłk. Słonia - Jacek Merkel „posiadał naturalne dotarcie” do polityków Unii Wolności i niektórych urzędników Kancelarii Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego" - napisano dodając, że Merkel "zbudował sobie pozycję w sferze interesów i pełni rolę „spinacza” grup interesów o różnych rodowodach". "Może być „kluczem” do zrozumienia określonych zjawisk gospodarczych, które występują na naszym rynku telekomunikacyjnym i zbrojeniowym. Jest osobą „operacyjnie” interesującą" – czytamy w dokumencie.

Jacek Merkel był w latach 80. człowiekiem z najbliższego otoczenia Lecha Wałęsy. Internowany w stanie wojennym, w latach 90. jeden z założycieli Kongresu Liberalno-Demokratycznego (z Janem Krzysztofem Bieleckim, Januszem Lewandowskim i Donaldem Tuskiem, z którym budował też Platformę Obywatelską). Później wycofał się z polityki i przeszedł do biznesu.

PAP

Wiadomości

W USA uroczystość odsłonięcia pomnika bohaterów walczących o niepodległość

Nowe dane ws. napełnienia zbiorników! [SZCZEGÓŁY]

Zderzenie samochodu strażackiego z osobówką. Wiemy więcej!

Pierwszy po wojnie polski złoty medalista olimpijski – zmarł 15 lat temu

Jak rozwija się sytuacja na południu Polski? | Polityczna Kawa

Szczecin: wypadek autobusu miejskiego. Wielu poszkodowanych!

Tragedia zakładu przemysłowego. 50 osób z dnia na dzień straciło prace

Medale Mistrzostw Polski w zapasach w stylu wolnym rozdzielone

Podróżujesz koleją? Uwaga na zmiany!

Krysztopa: za powódź odpowiada przyroda, ale za reakcję odpowiadają ci, którzy nami rządzą

Strzelanina w Alabamie, są ofiary!

Klęska polityczna | Salonik polityczny

Jesteś emerytem? Sprawdź, czy nie będziesz musiał oddać pieniędzy z 13-stki i 14-stki

Skutki klęski żywiołowej | Salonik polityczny [wideo]

Kto zyska, a kto straci na powodzi? | Salonik polityczny

Najnowsze

W USA uroczystość odsłonięcia pomnika bohaterów walczących o niepodległość

Jak rozwija się sytuacja na południu Polski? | Polityczna Kawa

Szczecin: wypadek autobusu miejskiego. Wielu poszkodowanych!

Tragedia zakładu przemysłowego. 50 osób z dnia na dzień straciło pracę

Medale Mistrzostw Polski w zapasach w stylu wolnym rozdzielone

Nowe dane ws. napełnienia zbiorników! [SZCZEGÓŁY]

Zderzenie samochodu strażackiego z osobówką. Wiemy więcej!

Pierwszy po wojnie polski złoty medalista olimpijski – zmarł 15 lat temu