Internauta przypomina, jak „elity III RP” znieważały polskich żołnierzy broniących granicy z Białorusią. „Wataha psów, śmiecie” - tak mówił o nich Frasyniuk
Zygfryd Czaban, niestrudzony analityk polityki i kronikarz najbardziej niewygodnych dla "unijczyków polskiego pochodzenia" faktów, dokonał iście benedyktyńskiej pracy, gromadząc na swoim Twitterze swoisty zapis hańby samozwańczych elit III RP. Zapis ten pokazuje, jak skandalicznie ich przedstawiciele odnosili się do broniących granicy polskich żołnierzy. Musimy o tym zawsze pamiętać!
"@CDzwoni Pod tym tłitem gromadzimy dowody na to, że dzisiejszy obóz rządowy z przystawkami medialnymi wspierał hybrydowy atak na polską granicę. Ja zaczynam. Do dzieła!", czytamy
Niektóre z tych postaci wywodzą się mentalnie, albo wprost z dawnych peerelowskich "elit", których korzenie tkwiły, bywało, w środowiskach antypaństwowej i agenturalnej Komunistycznej Partii Polski. Przodkami innych byli już wprost sowieccy sołdaci, którzy stali się "arystokracją Polski Ludowej", głęboko pogardzając Polakami, ich kulturą, tradycją, wiarą... Najtrafniej ten ich stosunek do naszej Ojczyzny przedstawił satyryk i wielki patriota Janusz Szpotański.
"Niech boją się chamy / na chamów my sramy / cham jesteś, bydlaku, to cierp! / Ten kraj jest dla szlachty / co z Tuły i Kiachty / na tankach przywiozła swój herb", napisał Szpot w roku... 1966. Od tego czasu zmieniło się w Polsce i na świecie wiele. Nie zmienił się tylko pełen pogardy do "tubylców" stosunek łże-elit.
Pod tym tłitem gromadzimy dowody na to, że dzisiejszy obóz rządowy z przystawkami medialnymi wspierał hybrydowy atak na polską granicę.
— Zygfryd Czaban (@CDzwoni) June 1, 2024
Ja zaczynam.
Do dzieła! pic.twitter.com/esN0ohqbtQ