VI plebiscyt "Młodzieżowe Słowo Roku" dobiegł końca. Słowem 2021 r. głosami internautów w liczbie 9656 zostało wybrane złożenie "śpiulkolot".
Na drugim miejscu z liczbą 9401 głosów znalazło się ulubione młodzieżowe pożegnanie, czyli wymawiana z angielska +naura+, zgłaszane dość często już w ubiegłym roku. Na trzecim – powiedzenie i riposta, swoista "odzywka na każdą zaczepkę", czyli "Twoja stara". "Na to – bądź co bądź – niezbyt już nowe powiedzenie głosowało 6665 osób. W wielu definicjach przedstawianych przez zgłaszających osłabiano negatywny wydźwięk tej riposty ze względu na naturalne konotacje kulturowe (w slangu młodzieżowym od dawna słowo +stara+ było synonimem matki, a +stary+ ojca, ewentualnie dobrego kumpla)" – wyjaśniła prof. Wileczek.
W drugim etapie plebiscytu na finałowa dwudziestkę głosowało 34885 osób. "Co ciekawe, na zwycięskie słowo głosowało najwięcej osób powyżej 18 r. życia, wydaje się więc, że +śpiulkolot+ jest +wynalazkiem+ językowym nieco starszej młodzieży lub tych młodych lub czujących się młodo dorosłych, dla których humor internetowy oparty na memach jest chlebem powszednim" – oceniła badaczka. Prof. Wileczek w rozmowie z PAP zwróciła także uwagę na to, że "specyficzne poczucie humoru bywa też elementem tworzącym i spajającym społeczność internetową, dla której znaczenie słowa znaczy po prostu jego kontekstowe użycie". "Pozostałe dwie konstrukcje językowe należą do +wspólnego+ slangu młodzieżowego i – jak się zdaje – są dość uniwersalne, choć wspomnianą wyżej ripostę łatwiej usłyszeć wśród młodszych nastolatków lub nawet starszych dzieci, dla których szermierki słowne są dość powszechne" – mówiła członkini jury.
Pytana w jakim kierunku zmienia się język młodzieży, prof. Wileczek powiedziała, że "od dłuższego czasu dzielę się wrażeniem, że współczesny +język+ młodzieżowy przestał być gwarą środowiska uczniowskiego, a stał się stylem komunikacyjnym". Wyjaśniła, że dzieje się tak, ponieważ współcześnie znacznie przesuwana jest granica młodości. "Niektórym młodość kojarzy się jednak z +młodzieżowością+ jako stylem bycia, a potoczność językowa pełni wówczas rolę substytutu spontaniczności, otwartości czy po prostu naturalności. Kultura popularna preferująca zmienność, kreatywność i emocjonalność czerpie z tego niezwykle dynamicznego języka pełnymi garściami, chcąc z jednej strony trafić do młodzieży, z drugiej – rozszerzyć krąg +odbiorców+ o tych, którzy czują się młodo. Ta strategia się sprawdza, ponieważ daje wrażenie uczestnictwa w tym, co się dokonuje +tu i teraz+, nie zaś w jakiejś archaicznej – czy jak powiedzieliby nastolatkowie – +boomerskiej+ przeszłości" – powiedziała w rozmowie z PAP badaczka.
Prof. Wileczek oceniła również, że "tendencja oderwania młodzieżowej odmiany języka potocznego od środowiska uczniowskiego jest trendem stałym". Sporadycznie zgłaszane są słowa, które kojarzą się z rzeczywistością szkolną. W tym roku był to np. jeden wyraz określający ocenę niedostateczną. "Źródłem nowych słów są raczej relacje komunikacje nawiązywane w przestrzeni online. Gry, streamy, filmiki, wypowiedzi idoli młodzieżowej wyobraźni – youtuberów, posty influenserów mają także bezpośrednie przełożenie na popularność nowych struktur lub renesans starych" – wyjaśniła. Ciekawa, choć stała, jest tendencja do nadawania nowych znaczeń wyrazom, które są cały czas obecne w języku ogólnym. "Tak stało się z docenionym przez jury słowem +mrozi+/+mrozić+ w znaczeniu +odczuwać zażenowanie, wstyd+. Zastąpiło ono angielski i popularny wśród młodzieży +cringe+. Warto przypomnieć, że wyraz ten został ogłoszony MSR 2021 w Niemczech i Austrii" – mówiła badaczka.
Jury wyróżniło też słowo +odciszyć+ występujące w znaczeniu "włączyć mikrofon", ponieważ stało się dość powszechne, a także bardzo użyteczne podczas zdalnego nauczania. Jak zauważyła członkini jury, "interesujące jest, że młodzi ludzie na tyle +oswoili+ już pandemię, że przestała być atrakcyjnym źródłem do produkcji nowych słów, choć w ubiegłym roku zbiór takich struktur był znacznie bogatszy".
Prof. Wileczek w rozmowie z PAP zwróciła także uwagę na dużą produktywność wyrazów z przyrostkiem "–ara" bez nadawania słowom pochodnym odcienia negatywnego. "Zgłaszano więc +zodiakarę+, czyli miłośniczkę znaków zodiaku, +kamieniarę+, czyli miłośniczkę kamieni czy +świąteczniarę+, czyli miłośniczkę świąt” - przypomniała. Badaczka wskazała także, że w dalszym ciągu utrzymuje się trend pozytywnego emocjonalnego wartościowania zjawisk i osób za pomocą przyrostka "-ówa" zgłaszanego jednak zwykle w zapisie przez -u- , np. "gituwa", "hotuwa", "smakuwa" oraz pojemnych semantycznie wykładników emocji, radości czy żartu, np.: "essa", "ez", "xD", "YOLO", "yś".
Jak dodała badaczka, "znacznie mniej było zgłoszeń wyrazów i wyrażeń o zabarwieniu wulgarnym czy szyderczym, ale wydaje mi się, że jest to raczej wynik jasnej klauzuli w regulaminie niż naturalnej tendencji językowej".
Prof. Wileczek oceniła, że przykłady poprzednich plebiscytów pokazują, że często słowa z podium plebiscytu stają się językowym "dobrem publicznym". Tak stało się ze słowami takimi jak "sztos", "dzban" czy "jesieniara". "Wydaje mi się jednak, że były to wyrazy istniejące już w języku i nieco oswojone. Czas pokaże, czy nowy, długi, choć żartobliwy +śpiulkolot+ czy specyficzna brzmieniowo +naura+ przekroczą granice odmiany młodzieżowej" – wskazałą prof. Anna Wileczek.
Objaśnianiem znaczeń charakterystycznych dla komunikacji młodzieży zajmuje się niedawno utworzone Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach i Kieleckiego Towarzystwa Naukowego. "Zapraszamy młodzież do zgłaszania swoich propozycji przez stronę internetową, a dorosłych do lektury: https://obserwatorium-mlodziezy.ujk.edu.pl/" - zachęciła badaczka.
Młodzieżowe Słowo Roku to plebiscyt organizowany przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Jego celem jest wyłonienie najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń. Jak jednak wyjaśniają organizatorzy, Młodzieżowe Słowo Roku nie musi być nowe, slangowe ani najczęściej używane w danym roku.