Janusz Korwin-Mikke na dobre zrezygnował z europarlamentu. Uprawianie dalszej polityki pokłada w nadchodzących wyborach samorządowych. Portal wsensie.pl podaje, że partia Wolność, pod przewodnictwem Janusza Korwina-Mikke, zawarła koalicję z PO i SLD. Gdzie tu sens?
Na samorządowy sojusz zdecydowano się w Siedlcach.
– Jesteśmy zdeterminowani i mamy powody, by rozliczyć poprzednią władzę, odzyskać utraconą własność mieszkańców, zatrzymać wyludnianie się miasta i uwolnić je od nepotyzmu. Wolność, PO i SLD zawiązały koalicję #LepszeSiedlce, zapraszając kolejne stowarzyszenia, partie i mieszkańców – napisał na Twitterze Paweł Wyrzykowski, lider Wolności w okręgu siedlecko-ostrołęckim.
"Zarys programu" nietypowej koalicji zakłada m.in. wprowadzenie "darmowej" (finansowanej w całości z budżetu miasta) komunikacji miejskiej oraz budowę ścieżek rowerowych przy każdej (!) ulicy (łączna długość ulic w tym mieście to ponad 178 km). Można oszacować, że koszt realizacji tych postulatów to co najmniej kilkanaście milionów złotych rocznie dodatkowo. Jednocześnie nie wskazuje się źródeł oszczędności na podobną sumę, co oznacza, że realizacja tych postulatów spowoduje wzrost zadłużenia miasta lub konieczność podniesienia, wbrew obietnicom, podatków lokalnych.
Jesteśmy zdeterminowani i mamy powody by rozliczyć poprzednią władzę, odzyskać utraconą własność mieszkańców, zatrzymać wyludnianie się miasta i uwolnić je od nepotyzmu. Wolność, PO i SLD zawiązały koalicję #LepszeSiedlce zapraszając kolejne stowarzyszenia, partie i mieszkańców. pic.twitter.com/1olfMHcGvr
— Paweł Wyrzykowski (@WyrzykowskiP) 13 kwietnia 2018