Jak donosi "Nasz Dziennik", zapadły już pierwsze decyzje o przeniesieniu tzw. późnych pochówków z terenu kwatery "Ł", gdzie spoczywają żołnierze podziemia antykomunistycznego.
Gazeta pisze, że Mazowiecki Urząd Wojewódzki wydał czternaście decyzji o przeniesieniu osób chowanych na warszawskich Powązkach Wojskowych od lat 80. nad tajnymi grobami Żołnierzy Niezłomnych. Ich liczba będzie sukcesywnie narastała w kolejnych tygodniach. Łącznie tych decyzji ma być 343.
Według ustaleń "Naszego Dziennika", wszelkie decyzje dotyczące przeniesienia mogił muszą być konsultowane z rodzinami, ale znacząca większość z nich wyraziła już zgodę. – To nie jest tak, że od zgody rodziny jest uzależnione przeniesienie grobu. To jest rozstrzygnięcie wojewody – podkreśla w rozmowie z gazetą Marcin Gołębiewicz, prokurator z warszawskiego pionu śledczego IPN, tłumacząc, że Instytut ustala z najbliższymi jedynie kwestie techniczne, np. miejsce przeniesienia grobu.
IPN ma na dzieję, że wiosną na "Łączce" uda się odnaleźć szczątki polskich bohaterów, m.in. Witolda Pileckiego i gen. Augusta Fieldorfa "Nila". Dzięki badaniom przeprowadzonym przez Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów udało się dotąd zidentyfikować i przywrócić tożsamość 40 ofiarom terroru komunistycznego. Pracami archeologicznymi na warszawskich Powązkach kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk.
CZYTAJ TAKŻE:
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie