Możemy mówić o dodatkowych zajęciach w szkołach, w przedszkolach. Na pewno trzeba mówić o tym, że każdy z nas jest równy, że ma prawo do życia, do bycia tutaj, że jest współmieszkańcem – powiedział Paweł Rabiej, kiedy został zapytany o obecność „treści antydyskryminacyjnych” w przedszkolach.
– Wspomniał pan o tym, że są pretensje o to jak będzie wyglądał program, czy strach przed tym jak będzie wyglądał program w państwowych czy miejskich żłobkach, czy w przedszkolach... Może żłobki zostawmy jeszcze, ale w przedszkolach... Jeśli chcecie, żeby to miasto wyglądało inaczej, żeby mówiło inaczej, żeby zachowywało się inaczej, żeby transparenty były inne... Żeby kolor był nie tylko biało-czerwony, ale tęczowy, to trzeba zacząć w przedszkolu. Macie na to pomysł? – zapytał red. Kuźniar Pawła Rabieja.
– Mamy, mówimy o polityce antydyskryminacyjnej. To jest kwestia przede wszystkim dotarcia do rodziców. Możemy mówić o dodatkowych zajęciach w szkołach, w przedszkolach. Na pewno trzeba mówić o tym, że każdy z nas jest równy, że ma prawo do życia, do bycia tutaj, że jest współmieszkańcem – będziemy to podkreślali – zaznaczył Paweł Rabiej.
– Wiele trzeba uwagi poświęcić świadomości rodzicielskiej. Ten kręgosłup zachowań tworzy się przede wszystkim w rodzinie. Szkoła ma tutaj też duże znaczenie, stąd będą lekcje dodatkowe czy seria spotkań na ten temat. Na pewno trzeba mówić o tym więcej – mówił wiceprezydent Warszawy.
Kuźniar: Żłobki zostawmy jeszcze, ale żeby transparenty były inne, kolor nie tylko biało-czerwony, ale tęczowy, to trzeba zacząć w przedszkolu.Macie na to pomysł?@PawelRabiej: Mamy, polityka antydyskryminacyjna, zajęcia w szkołach, przedszkolach, dotarcie do świadomości rodziców pic.twitter.com/itQWfRgfFT
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) 4 marca 2019