Adam Hofman, Mariusz A. Kamiński i Adam Rogacki zostali usunięci z PiS w związku z ich wyjazdem na posiedzenie komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Madrycie. Decyzję podjął Komitet Polityczny partii.
– Dla nas sprawa jest zamknięta – powiedział Mastalerek po posiedzeniu Komitetu Politycznego. Jednocześnie – według informacji Polskiej Agencji Prasowej – komitet podjął decyzję, że rzecznikiem partii – w miejsce Hofmana – został Mastalerek. Do poniedziałku pełnił tę funkcję tymczasowo.
Trzej posłowie mają jeszcze możliwość odwołania się do koleżeńskiego sądu partyjnego. – Będzie można złożyć wyjaśnienia – podkreślił Mastalerek.
– Dziś działamy w pewnym pośpiechu, bo prezes Jarosław Kaczyński zadeklarował, że sprawa zostanie załatwiona bardzo szybko. Po kilku godzinach było zawieszenie, a w pierwszym możliwym terminie było wyrzucenie z partii – zaznaczył nowy rzecznik PiS. Jak dodał, "dzisiaj wszyscy widzą różnicę między zachowaniem prezesa Kaczyńskiego, a Donalda Tuska czy Ewy Kopacz".
Mastalerek zapytany dlaczego posłowie Hofman, Kamiński i Rogacki nie byli obecni na posiedzeniu komitetu i nie składali wyjaśnień, odpowiedział: "Nie było rozmowy. Opieraliśmy się na faktach. Rozumiem, że fakty przedstawiane przez media są rzetelne".
Jak powiedział w poniedziałek wiceprezes PiS Mariusz Kamiński, Komitet Polityczny uznał, że "informacje, jakimi dysponuje, które są ogólnodostępne, są wystarczającą podstawą, by zakończyć współpracę polityczną z posłami".
Rzecznik partii wyraził też nadzieję, że najbliższe dni kampanii przebiegną na dyskusji o samorządzie.
W piątek Hofman, Kamiński i Rogacki zostali zawieszeni w prawach członków partii i klubu PiS.
Decyzje mają związek z ich służbową podróżą do Madrytu na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - rozpoczętą 30 października br. Media donosiły w ostatnich dniach, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Media informowały ponadto, że posłowie wzięli na tę podróż kilkanaście tysięcy złotych zaliczki, zgłaszając wyjazd samochodem; w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi.
Już w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie domagał się usunięcia trzech posłów z partii.
CZYTAJ TAKŻE: