Robert Biedroń w trakcie posiedzenia Sejmu, na którym rząd informował o działaniach podjętych wobec epidemii koronawirusa, wyszedł z sali plenarnej. Po chwili zorganizował konferencję, na której mówił, że rząd nienależycie informuje o tym problemie.
Trwa posiedzenie Sejmu, na którym rząd przedstawia informację dot. nowego koronawirusa, podjętych już działań i dalszych zamierzeń. O zwołanie specjalnego posiedzenia zwrócił się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek prezydent Andrzej Duda.
W trakcie jednego z wystąpień – ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego – europoseł Wiosny i kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń, obecny na posiedzeniu Sejmu, opuścił je.
Dlaczego? Na sejmowym korytarzu zorganizował konferencję prasową i mówił, że rząd nienależycie informuje o koronawirusie.
Na ten fakt uwagę zwrócił dziennikarz TVP Bartłomiej Graczak. Napisał, że „przy stolikach dziennikarskich Robert Biedroń mówi, że rząd nie dał rady i nie poinformował należycie o działaniach”.
Te zdjęcia dzieli kilkanaście sekund... Na sali obrad minister koordynator służb specjalnych informuje o działaniach ws. koronawirusa, a przy stolikach dziennikarskich Robert Biedroń mówi, że rząd nie dał rady i nie poinformował należycie o działaniach. pic.twitter.com/v9bCQfAdnm
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) March 2, 2020