Pytany przez TOK FM o odbudowę zachodniej pierzei placu Piłsudskiego z Pałacem Saskim, Rafał Trzaskowski zauważył z nieskrywaną satysfakcją: "Widzę, że rząd chce się z niej wycofać, i słusznie". Dokumentację inwestycji ma właśnie analizować resort "pałkownika" Sienkiewicza, który w juncie Tuska odpowiada za "sprawy kultury". Znając "patriotyzm" tego "państwowca" sprawa wydaje się przesądzona. Nie zmniejsza to jednak haniebności wypowiedzi człowieka, który jest prezydentem stolicy.
Czyżby znany, tak jak cała jego formacja, z czołobitnej (by nie powiedzieć lokajskiej, służalczej i wazeliniarskiej) postawy wobec Niemiec włodarz uważał, że "to, co zniszczył Niemiec - nie godzi się odbudowywać"? A może Trzaskowski jest zdania, że po co nam Pałac Saski jak mamy "tyle pałaców w Niemczech"? Niezależnie od tego, którą wersję (a jest ich jeszcze kilka) wybierzemy - słowa (o zgrozo) następcy prezydenta Starzyńskiego, są haniebne. Instynktownie zmuszają one nas tez do zastąpienia litery "ł" w słowie "pałac" literą "j". Powstałe po tej zmianie słowo najlepiej charakteryzuje "prezydenta Warszawy".
Jak zauważył lokalny warszawski portal bezpiecznapodroz.pl, Trzaskowski wysadza projekt odbudowy Pałacu Saskiego prawie dokładnie w rocznicę zburzenia go przez Niemców 29 grudnia 1944. "Tego dnia po ponad dwustu latach istnienia, zniknął z mapy Warszawy Pałac Saski. To właśnie 29 grudnia Niemcy wysadzili dwie ostatnie kolumny, a zwały gruzu pokryły mauzoleum Nieznanego Żołnierza, którego arkady przygotowane do wysadzenia jako jedyne przetrwały", czytamy na portalu.
Portal przypomina też, iż Pałac Saski został wzniesiony w Warszawie w XVII wieku. Pierwotnie był to barokowy pałac należący do Jana Andrzeja Morsztyna, podskarbiego wielkiego koronnego. W 1713 roku pałac został zakupiony przez króla Augusta II Mocnego, który przekazał go swojej żonie Konstancji. W latach 1740-1763 pałac został przebudowany w stylu klasycystycznym według projektu Dominika Merliniego.
Pałac Saski był świadkiem wielu ważnych wydarzeń w historii Polski. To tu w 1788 roku odbył się w nim sejm czteroletni, który uchwalił Konstytucję 3 maja. W latach 1807-1815 pałac był siedzibą Rządu Centralnego Księstwa Warszawskiego, aby w 1816 roku zostać sprzedanym miastu Warszawie. W pałacu pierwsze siedem lat mieszkał Chopin.
Okres międzywojenny to czas gdy Pałac Saski był siedzibą wielu instytucji państwowych, w tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Muzeum Narodowego i Biblioteki Narodowej. Na przełomie lat 1922-23 w pałacu mieszkał marszałek Józef Piłsudski. W 1925 roku w pałacu został odsłonięty Grób Nieznanego Żołnierza i wreszcie złamano niemiecką Enigmę, swoją siedzibę miało też wojsko.
W czasie II wojny światowej Pałac Saski został zajęty przez Niemców. Zanim przygotowano pałac do wysadzenia wywieziono wszystko co cenne i co pozostało w pałacu. Akcja wiercenia górniczymi świdrami otworów pod ładunki wybuchowe w dwóch pałacach – Brühla i Saskim zajęła Niemcom blisko dwa tygodnie. Pałac Brühla wysadzono 18 grudnia, następnie przyszedł czas na Pałac Saski. Pierwsze ładunki zdetonowano 27 grudnia 1944 i wtedy większa część legła w gruzach. Ocalałe kolumny nad Grobem Nieznanego Żołnierza wysadzono 29 grudnia 1944 roku. Ocalał jedynie fragment arkad z Grobem Nieznanego Żołnierza. Zapewne nigdy nie dowiemy się dlaczego w wywierconych w arkadach otworach niemieccy saperzy nie umieścili ładunków wybuchowych.
W latach 2021-2023 podjęto decyzję o odbudowie Pałacu Saskiego. Prace budowlane rozpoczęły się w 2023 roku i mają potrwać do 2025 roku. O odbudowę tego miejsca od lat zabiegają historycy, aktywiści i mieszkańcy Warszawy.
A oto krótkie kalendarium (także z cytowanego wcześniej portalu)
7 lipca 2021 r. na pl. Piłsudskiego w Warszawie prezydent Andrzej Duda przekazał na ręce marszałek sejmu Elżbiety Witek projekt ustawy o odbudowie Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej.
12 października 2023 roku rozstrzygnięto międzynarodowy konkurs na konspekt odbudowy Pałacu. Wzięło w nim udział jedenaście pracowni architektonicznych i konsorcjów. Zwycięzcą konkursu została firma WXCA sp. z o.o.
To wszystko obecny "prezydent Warszawy" ma za nic. "Z sondaży wynika, że większość Polaków jest za odbudową Pałacu Saskiego. Czy obecny rząd będzie chciał wziąć pod uwagę opinię publiczną, aby uniknąć protestów. A może użyje siły, co już zdążył pokazać przez kilka dni urzędowania", zastanawia się warszawski portal.