Handel ludźmi, czerpanie korzyści z cudzego nierządu, posiadanie broni palnej i narkotyków to tylko niektóre zarzuty, jakie usłyszeli podejrzani zatrzymani przez CBŚP. Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy nakłaniali, ułatwiali, a nawet zmuszali kobiety do uprawiania nierządu czerpiąc z tego zyski. Śledztwo nadal jest rozwojowe.
Funkcjonariusze CBŚP pod nadzorem Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu rozpracowywali od 2015 roku zorganizowaną grupę przestępczą działającą na terenie województwa dolnośląskiego.
Z ustaleń policjantów wynika, że członkowie grupy zajmowali się handlem ludźmi, nakłanianiem i ułatwianie prostytucji, zmuszaniem do jej uprawiania oraz czerpali z nierządu innych korzyści majątkowe. Z zebranego materiału wynika, że dwie osoby uczyniły sobie z tego stałe źródło dochodu. Do pracy werbowano kobiety w trudnej sytuacji finansowej, a zdarzało się też, że stosowano wobec nich przemoc fizyczną. Po każdej wykonanej usłudze dziewczyny zatrudniane w agencji towarzyskiej zmuszane były do rozliczeń finansowych.
Śledczy ustalili, że w przestępczy proceder może być zamieszanych osiem osób, w tym pięciu mężczyzn i trzy kobiety. Podczas akcji, w której brało udział kilkudziesięciu policjantów zatrzymano podejrzane osoby. W trakcie przeszukań mieszkań, domów i innych obiektów użytkowanych przez zatrzymanych policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. broń palną, paralizator, kij baseballowy, marihuanę. Ponadto zabezpieczono także mienie o wartości około 160 000 zł.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator przedstawił zarzuty związane z kierowaniem i udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, handlem ludźmi, czerpaniem korzyści z cudzego nierządu, posiadaniem broni palnej i znacznej ilości narkotyków. Z ustaleń śledztwa wynika, że liderzy grupy z przestępczego procederu mogli zarobić nawet milion złotych. Wobec siedmiu osób sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, natomiast wobec jednej osoby środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Policjanci CBŚP we Wrocławiu nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.