Grzegorz Braun już na wolności. "Wizytacja wypadła pomyślnie"
Grzegorz Braun po siedmiu dniach odbywania kary wyszedł z aresztu. Reżyser został w ten sposób ukarany za obrazę sądu podczas rozprawy w trwającym od kwietnia 2008 roku procesie o napaść na funkcjonariusza policji.
- Wizytacja wypadła pomyślnie. Ten areszt i jego załoga, świetnie nadają się na przyjęcie sędziów i prokuratorów, którzy mnie tutaj zesłali – mówił po opuszczeniu aresztu Braun, dodając że nastąpi to dopiero wówczas, kiedy Rzeczpospolita zacznie należycie karać łajdactwo. - A przecież sędziowie i prokuratorzy postpeerelowscy to największa zorganizowana grupa przestępcza, jaka działa na terenie Rzeczpospolitej - wskazał Braun.
- Nie będzie tutaj inaczej tak długo, jak długo to działanie będzie bezkarne - dodał.
Braun poinformował także, że kolejna rozprawa w jego sprawie odbędzie się w środę 06 sierpnia o godz. 12:00 w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu przy ul. Energetycznej 4, w sali nr 36.
Policja przyszła do domu Grzegorza Brauna 29 lipca. Reżyser został ukarany 7-dniowym aresztem po tym, jak opuścił salę w czasie jednej z rozpraw w Sądzie Rejonowym we Wrocławiu.
Sprawa reżysera sięga kwietnia 2008 r. Braun został oskarżony o pobicie policjantów, którzy w 2008 roku nakazali mu usunąć się z miejsca z którego obserwował manifestacje narodowców. Jak przekonuje reżyser, to on został wówczas przez policjantów poturbowany. Grzegorz Braun został w tej sprawie skazany, jednak po apelacji reżysera sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.
CZYTAJ TAKŻE:
Policja w domu Grzegorza Brauna. Reżyser trafił do aresztu
Proces Grzegorza Brauna – kolejna odsłona sądowego serialu ...