- Próbowałem zreformować sądownictwo, będąc jeszcze ministrem w rządzie Donalda Tuska, jednak moje projekty zostały odrzucone. Szkoda, bo teraz pewnie funkcjonowałoby ono lepiej – mówił dziś w „Sygnałach Dnia” radiowej Jedynki wicepremier Jarosław Gowin. Minister nauki i szkolnictwa wyższego zabrał głos również w sprawie postawy sędziów w związku z afera reprywatyzacyjną.
- Nie ma podstaw, aby mówić o korupcji sędziów w związku z afera reprywatyzacyjną, jednak wielu z nich po prostu schowało głowę w piasek. Zabrakło im poczucia sprawiedliwości, bo coś nie jest tak, jeśli sąd respektuje testament pisany przez 140-letnią kobietę. Próbowałem zreformować sądownictwo, będąc jeszcze ministrem w rządzie Donalda Tuska, jednak moje projekty zostały odrzucone. Szkoda, bo teraz pewnie funkcjonowałoby ono lepiej. Chcę, aby projekt reformy powiódł się ministrowi Ziobrze, szczególnie w uproszczeniu zawiłej struktury sądów w Polsce – powiedział Jarosław Gowin w radiowej Jedynce.
Wicepremier odniósł się również do kwestii gospodarczych i perspektyw rozwoju. - Pracujemy cały czas nad prostymi podatkami, jednak czy będą one niższe – do tej pory nie wiemy. Postulaty społeczne realizowane przez rząd wymagają jednak nakładów ze strony podatków. Planujemy jednak program ulg, m.in. dla przedsiębiorców inwestujących w program badań i rozwoju. W chwili obecnej zastanawiamy się, co możemy zrobić dla naszej gospodarki w obliczu złej sytuacji międzynarodowej – komentuje Gowin.
Pytany o pieniądze na przeprowadzenie reform, wicepremier przypomina o ciągłej możliwości oszczędzania. - To nie jest tak, że 500+ zjada wszystkie nadwyżki budżetowe. Zgodnie z naszymi założeniami przedwyborczymi, powinniśmy szukać oszczędności i zobaczyć, które instytucje powinny zostać odchudzone, które powinny zniknąć – podsumował minister nauki i szkolnictwa wyższego.