Przejdź do treści
Gowin: Obecny czas to nie moment na konflikty i spory w rządzie
Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Rezygnacja z funkcji rządowych nie jest odejściem z polityki, ale zmianą pola działania - napisał w liście do działaczy Porozumienia lider ugrupowania Jarosław Gowin. Zapowiedział, że najbliższe tygodnie zamierza poświęcić pracy na rzecz zbudowania poparcia pod projektem zmian w konstytucji.

Lider Porozumienia Jarosław Gowin skierował do działaczy swojego ugrupowania list, do którego dotarła PAP, w którym tłumaczył swoją decyzję o dymisji.

"Znaleźliśmy się w wyjątkowym momencie historii - jako ugrupowanie, jako część obozu rządowego, jako naród i jako społeczeństwo. Świat, który znamy, skończył się, a my musimy odnaleźć się w nowej i nieznanej rzeczywistości. Co więcej, na liderach życia publicznego, a za takich uważam każdego z was, ciąży większa odpowiedzialność - to my musimy znaleźć odpowiedź na pytania, które zadają sobie nasi najbliżsi współpracownicy czy sąsiedzi" - napisał Gowin.

Polityk ocenił, że w obliczu ostatnich wydarzeń wybory 10 maja oznaczają zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków. Gowin przekazał, że przekonanie to w rozmowach z nim podzielali premier, minister zdrowia, a także liderzy środowisk opozycyjnych. W związku z tym - relacjonował - wystąpił z propozycją zmian konstytucyjnych umożliwiających odłożenie wyborów o dwa lata. "Niestety po raz kolejny okazało się, że opozycja nie jest gotowa do wspólnej pracy na rzecz dobra wspólnego. Jedynym ugrupowaniem, które okazało się otwarte na rozmowy było PiS" - wskazywał Gowin.

"Jednocześnie nasi partnerzy w ramach Zjednoczonej Prawicy, wobec braku poparcia opozycji dla zmian konstytucyjnych, z niezrozumiałych dla mnie powodów nieustępliwie prą do przeprowadzenia głosowania 10 maja. W akcie niezgody na brak odpowiedzialności klasy politycznej za zdrowie, życie, miejsca pracy Polaków, za przyszłość Polski, uznałem, że nie mogę kontynuować pracy w ramach obecnej Rady Ministrów" - napisał w liście do działaczy Porozumienia.

Gowin oświadczył, że jest świadomy, że obecny czas to nie moment na konflikty i spory w rządzie. "Dlatego widząc, że nasz sprzeciw wobec głosowania korespondencyjnego może skutkować dążeniem PiS do przeprowadzenia wyborów, według obowiązujących przepisów - w tradycyjny sposób, uznaliśmy, że Porozumienie musi pozostać częścią koalicji rządzącej" - tłumaczył Gowin. Jak zauważył, rozpad koalicji to perspektywa organizacji kolejnych wyborów, tym razem parlamentarnych, a co za tym idzie - zaistnienia kolejnego źródła zagrożenia epidemiologicznego.

Dlatego też - wskazywał - część posłów Porozumienia poparła wprowadzenie zmian w ordynacji wyborczej, zaś on sam rekomendował minister Jadwigę Emilewicz na kandydatkę do funkcji wicepremiera. "W ten sposób rząd nie ulegnie osłabieniu, a wręcz wzmocni się w obszarze obecnie najważniejszym, czyli rozwoju gospodarki i walki z kryzysem ekonomicznym" - ocenił.

Gowin poinformował, że rezygnacja z funkcji rządowych nie jest odejściem z polityki, ale zmianą pola działania. "Dzięki niej będę miał więcej czasu na pracę parlamentarną, a także na spotkania z wami, tak niezbędne dla budowania siły Porozumienia" - zwrócił się do działaczy.

Polityk wyraził nadzieję, że zaproponowane przez Porozumienie rozwiązanie konstytucyjne wciąż ma szansę na uzyskanie parlamentarnego poparcia. Zapowiedział, że najbliższe dni oraz tygodnie zamierza poświęcić pracy parlamentarnej na rzecz zbudowania poparcia pod projektem zmian w konstytucji, pod którym oprócz posłów Porozumienia podpisali się już zarówno Jarosław Kaczyński, jak i premier Mateusz Morawiecki. "Zrobię wszystko, aby został on uchwalony i podpisany przez Prezydenta Andrzeja Dudę przed 10 maja" - oświadczył.

"W tych trudnych chwilach chciałem również podziękować wam za wszystkie napływające od was słowa wsparcia i otuchy, a także zaapelować o spokój i dalsze poparcie dla naszych działań. Wiem, że jak zawsze ja sam i wszyscy nasi parlamentarzyści możemy na was liczyć" - napisał Gowin.

Jarosław Gowin dymisję z funkcji wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego złożył w poniedziałek. We wtorek z funkcji wiceministra funduszy i polityki regionalnej zrezygnował polityk Porozumienia Kamil Bortniczuk.

PAP

Wiadomości

Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP

Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Przełom w Szwecji? Wzywa do wstrzymania nadawania obywatelstw

Byli na wysokości 9 km! Powiedział stewardesie, że musi wyjść...

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Najnowsze

Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP

Dlaczego Tusk nie pomaga powodzianom?

Sikorski czy Trzaskowski? Dziś głosowanie w prawyborach KO

KO rządzi. Prawie połowa Polaków ma problemy finansowe

Karambol na A4. Jest ofiara śmiertelna

Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia

Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]

Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję