Gosiewska: to rodzice mają wprowadzać swoje dzieci w tematy związane z seksualnością a nie zdawać się na edukatorów tęczowej rewolucji
Gościem programu „Prosto w oczy” w Telewizji Republika była posłanka PiS Małgorzata Gosiewska. - Polska jest podzielona, na wiele rzeczy patrzymy inaczej. My patrzymy na Polskę i na Unię pod kątem rodziny. My idziemy w takim duchu, że najpierw jest Polska – mówiła Gosiewska.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości poinformowała na początku rozmowy o wystawie w Sejmie, poświęconej Aminie Okujewie – ukraińskiej wojowniczce polsko-czeczeńskiego pochodzenia.
- My mamy problem w relacjach z Ukrainą, szukam tego co nas łączy. Ona nas łączy. Jest bohaterką, piękna kobieta, mądra, była świetnym żołnierzem. Była na Majdanie, była lekarzem, potem poszła na wschód z batalionami i była snajperem. Nie strzelała jednak do wroga, raczej chroniła swoich przed snajperami. (…) Chcemy jej postać przybliżyć w Polsce. Wielu polityków jej nie zna. Dziewczyna, która ceniła sobie polskość w korzeniach – mówiła Gosiewska.
- Ja pochodzę z Wilna, staram się różnego rodzaju działania mające odkrywać historię wspierać – dodała.
W dalszej części rozmowy, posłanka przekazała iż odnalazła kiedyś w Gruzji groby polskich żołnierzy. Przekazała, że dopiero obecna władza jest sprawą zainteresowana. Mówiła także z żalem o istniejącym wciąż w niektórych miejscach kulcie Stalina. Z równym rozgoryczeniem, mówiła o zdejmowaniu z warszawskich ulic tablic Lecha Kaczyńskiego „prezydenta Warszawy, Polski, budowniczego Muzeum Powstania Warszawskiego” jak i „Zapory”.
- Jaka władza takie ulice można powiedzieć, i takie projekty. Mamy powrót do nazewnictwa ulic z okresu którego nie chcielibyśmy wspominać, imiona oprawców, morderców, komunistów, zaprzeczających polskości. Z drugiej strony LGBT+, próba wymuszenia zgody by nasze dzieci były uczone jak się masturbować – mówiła Gosiewska.
Posłanka przekazała, że czasami w trakcie kampanii samorządowej dziwiła się, dlaczego kandydat Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki tak często powtarzał, że wybierając jego postawimy na zmiany, rozwój i gospodarkę, a że wybór Trzaskowskiego to będzie wojna światopoglądowa.
- Podkreślał to na każdym kroku. Właśnie ten etap teraz przeżywamy. Wiele osób które głosowały na Trzaskowskiego, myślę że otwiera teraz szeroko oczy. Nie myślę by Warszawa była aż tak oderwana. To rodzice mają wprowadzać swoje dzieci w tematy związane z seksualnością a nie zdawać się na edukatorów tęczowej rewolucji – mówiła.
- Walczymy o kompletnie różne wizje Polski i UE. Mówimy często, że Polska jest podzielona, w złym kontekście pewnej wojny. Ale Polska jest podzielona, na wiele rzeczy patrzymy inaczej. My patrzymy na Polskę i na Unię pod kątem rodziny. My idziemy w takim duchu, że najpierw jest Polska – mówiła posłanka Małgorzata Gosiewska.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”