– Pojawił się pewnego rodzaju bunt przeciwko elitom, które do tej pory rządziły. Według opinii publicznej, dzisiejsze wybory w Stanach Zjednoczonych Ameryki, są niedemokratyczne – stwierdził Piotr Górski. Publicysta gościł w poranku Telewizji Republika.
– Kiedy mówią o tym socjologowie i psychologowie, nie brzmi to tak samo, jak w momencie, w którym głos oddaje się opinii publicznej – twierdzi Piotr Górski. – Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych Ameryki mają możliwość jedynie krótkiej odpowiedzi na korzyść Clinton lub Trumpa, "tak" lub "nie". W momencie, w którym zaczynają argumentować swoją odpowiedź, zaczyna się dostrzegać bunt przeciwko elitom, które do tej pory rządziły w USA.
– Ameryka powstawała ponad 200 lat temu a ojcowie założyciele stworzyli wówczas model, który funkcjonuje do dziś. W Europie nie zdajemy sobie z tego sprawy, ponieważ Stary Kontynent przeszedł przez ten czas wiele przemian – mówił Górski. – Dziś Ameryka przeżywa wielkie zmiany i nikt nie wie w którym kierunku pójdzie. To wszystko zacznie być widoczne po dzisiejszych wyborach.
– Sprawa sympatii z Rosją nie jest bardzo istotna. My, w Polsce dużo o tym rozmawiamy i myślimy ale z punktu widzenia przeciętnego mieszkańca USA to nic nadzwyczajnego. Dużo spekuluje się o "prorosyjskości" obu kandydatów i podobnie w przypadku tzw. twardej ręki w stosunkach międzynarodowych, ale Amerykanie uważają to za sprawę drugorzędną.