Gorąco wokół starosty kłodzkiej, działaczki PO! Głos zabrał nawet Protesiewicz - nie gryząc się w język
Szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Kłodzku Jan Kalfas złożył wypowiedzenie z pracy. Teraz nie gryzie się w język i ujawnia, jak "układa się" współpraca ze starostą wywodzącą się ze środowiska Koalicji Obywatelskiej. "Pani starosta powiedziała: jeżeli sobie nie dajemy rady, to się mam zwolnić", przyznał w rozmowie z TVP 3.
Pęknięcie tamy w Stroniu Śląskim poskutkowało zalaniem wielu miejscowości, w tym również Lądka Zdroju czy Kłodzka. Już chwilę po tragedii, rozpoczęło się kolokwialne "polowanie na czarownice", celem znalezienia rzekomo winnych.
Szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Kłodzku Jan Kalfas zrezygnował z pracy i mówi wprost o "współpracy" ze starostą Małgorzatą Jędrzejewską-Skrzypczyk z Koalicji Obywatelskiej.
Nikt nic nie wiedział...?
Kluczową kwestią jest, dlaczego przepływ informacji dotyczący pękniętej tamy w Stroniu Śląskim był tak słaby?
- Przepływ informacji wynikał z tego, ponieważ pani starosta podejmowała decyzję samodzielnie. Jeżeli ja chciałem choćby nawet żeby dostać pracowników do pomocy, to pani starosta powiedziała: jeżeli sobie nie dajemy rady, to się mam zwolnić
- odpowiada Jan Kalfas w rozmowie z TVP 3 Wrocław.
Burmistrzowie dowiadywaliście się z... mediów
Burmistrzowie miast o tym, że wały w ich miejscowościach zostały przerwane, dowiadywali się z medialnych doniesień.
Co więcej, z materiału TVP 3 Wrocław wynika, że to dziennikarka lokalnego portalu z Kłodzka ustaliła, że tama puściła, a kiedy przybiegła z tą informacją do starostwa, to władze dopiero zaczęły weryfikować tę informację. Woda zdążyła już przypłynąć do okolicznych miejscowości.
Starosta Jędrzejewska-Skrzypczyk winą obarcza natomiast... Wody Polskie.
"Wody Polskie to ta instytucja, która powinna udzielić nam tej informacji"
- stwierdziła starosta.
13 wrzesień pechowy dla polityków PO
W sieci znalazło się również nagranie z 13 września (wybitnie pechowego dla Donalda Tuska, bo jak przypominamy, mówił on wówczas o "nieprzesadnie alarmujących prognozach", kiedy niemal w tym samym tonie wypowiadała się właśnie starosta Jędrzejewska-Skrzypczyk!
Protasiewicz ostro!
Sprawę skomentował również Jacek Protasiewicz, były bliski kolega Donalda Tuska. No cóż, zaczyna grzmieć!
Źródło: Republika, niezalezna.pl, x.com