Jeżeli dojdzie do referendum to będzie ono dotyczyło tylko tego czy pomnik zostanie przeniesiony o te 60 metrów, czy w inne miejsce. Niestety jeżeli dojdzie do referendum to będzie glosowanie nad kompromisem, albo czymś o wiele gorszym – powiedział dla Telewizji Republika konsul RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski.
SPRAWA POMNIKA KATYŃSKIEGO W JERSEY CITY
– W czerwcu osiągnęliśmy kompromis. Pomnik miał być przeniesiony, dodatkowo miał być zabezpieczony prawnie – mówił nam Golubiewski.
– Część osób, która usłyszała o tym kompromisie uważała, że wciąż istnieje szansa, aby utrzymać pomnik w tym samym miejscem, ale nie ma takiej szansy. Są pewne uwarunkowania gospodarcze i polityczne – burmistrz ma w radzie przewagę i może robić tak naprawdę co chce. Może gdybyśmy zaczęli debatę kilka lat wcześnie, to wyglądałaby ona inaczej – powiedział.
REFERENDUM WS. POMNIKA
Wczoraj Rada Miejska Jersey City podjęła decyzję o zorganizowaniu referendum w sprawie lokalizacji Pomnika Katyńskiego. Chodzi o przeniesienie monument o 60 metrów od dotychczasowej lokalizacji, w pobliże nabrzeża rzeki Hudson przy York Street.
13 czerwca Rada zatwierdziła rozporządzenie burmistrza Stevena Fulopa o przemieszczeniu monumentu. Uzasadniono to planami budowy parku koło Exchange Place, gdzie pomnik stoi obecnie.
Decyzję zaakceptował mający pieczę nad pomnikiem Komitet Katyński. Część Polonii jest jej jednak przeciwna. Inicjatorami protestów był nowojorski prawnik Sławomir Platta. Decyzję o przesunięciu monumentu skrytykowało także wiele osób reprezentujących inne grupy etniczne oraz rodowici Amerykanie.
– Trzeba wyklarować pewne fakty. Referendum miało dotyczyć tylko tego – czy uchwała kompromisowa o przeniesieniu pomnika stanie się prawem. Nigdy nie dotyczyło ono tego czy pozostanie on w tym samym miejscu – podkreślił w rozmowie z Telewizją Republika Maciej Golubiewski.
– Jeżeli dojdzie do referendum to będzie ono dotyczyło tylko tego czy pomnik zostanie przeniesiony o te 60 metrów, czy w inne miejsce. Niestety jeżeli dojdzie do referendum to będzie glosowanie nad kompromisem, albo czymś o wiele gorszym – zaznaczył.
– Politycznej opcji, aby pozostawić pomnik na miejscu, w którym teraz jest nie ma! (…) Apeluje o rezygnacje z referendum. Jeżeli do niego dojdzie sytuacja będzie bardzo trudna - dodał.
– Większości mieszkańców Jersey City nie obchodzą dalsze losy tego pomnika – pamiętajmy o tym.
– Po wczorajszym głosowaniu cała Polonia już powinna wiedzieć, że nie ma szans zatrzymania pomnika w pierwotnym miejscu. Apeluje, aby nie ryzykować.