– Wprowadzenie instytucji równoważnej małżeństwu, którymi byłyby związki partnerskie nie przejdzie. Dziwię się, że PO wraca do tego tematu, wiedząc o tym, że około 80 posłów z tej partii jest mocno konserwatywnych – mówił na antenie Telewizji Republika poseł John Godson. – Zignorowanie elektoratu homoseksualnego w wyborach byłoby dużą porażką – zapewniał Krystian Legierski, działacz środowisk LGBT.
– Uważam, że ustawa o związkach partnerskich nie jest priorytetową sprawą, ale trzeba coś z tym zrobić – mówił poseł Godson. – Jestem za tym, co proponuje prezydent, czyli zmianami ułatwiającmi podstawowe rzeczy, takie jak odwiedziny w szpitalu czy dziedziczenie – dodał.
Polityk uznał, że obecnie nie jest realne wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich.
– Próba powołania nowej instytucji o nazwie związek partnerski nie przejdzie w tej kadencji, rząd i społeczeństwo są temu przeciwne – stwierdził.
Zaznaczył również, że duża część polityków PO ma konserwatywne poglądy i nie dopuści do zrównania homoseksualnego związku z instytucją małżeństwa. – Konstytucja mówi, że małżeństwo ma szczególne miejsce i jest chronione – podkreślał.
Godson wyraził również obawę, że zezwolenie parom seksualnym na zawieranie legalnych związków pociągnęłoby za sobą inne uprawnienia, takie jak posiadanie dzieci.
– Najpierw prosi się o palec, a potem o całą rękę – przestrzegał poseł. – Myślę, że Polska nie jest na to gotowa – uznał.
– Związki partnerskie nie są kwestią najważniejsza, ale nie można zapominać, że to sprawa bardzo ważna dla pewnej części społeczeństwa – podkreślał z kolei działacz środowisk LGBT Krystian Legierski. – Państwo nie powinno się zajmować tylko ważnymi sprawami – dodał.
Zdaniem Legierskiego, Platforma Obywatelska nie popiera środowisk, których jest reprezentantem, a jedynie stosuje manipulację, żeby zyskać poparcie w wyborach.
– To, co robi PO w kwestii związków partnerskich to jest majstersztyk. Oni nie wprowadzą związków partnerskich, ale skutecznie mydlą oczy społeczności LGBT. To tylko doskonała manipulacja – uznał.
Podkreślał również, że elektorat homoseksualny wcale nie jest mały.
– Zbliżają się wybory, dlatego ten temat wypłynął – mówił. – Zignorowanie elektoratu homoseksualnego w wyborach byłoby dużą porażką – dodał.
Legierski ubolewał również nad współczesnym prawem, które znacznie ogranicza związki homoseksualne.
– Pewnych rzeczy nie da się uregulować, związek z partnerem homoseksualnym nie zapewni osobie z innego kraju możliwości stałego pobytu, podobnie jest w przypadku renty, czy ubezpieczenia socjalnego – stwierdził.