Gmyz ostro o Bonim: Zobowiązał się do współpracy z bezpieką - to nie była żadna lojalka!

Nie ustają echa po przyznaniu się przez europosła PO Michała Boniego do współpracy z komunistyczną bezpieką. Wczoraj polityk powiedział, że "pod wpływem szantażu podpisałem lojalkę". "Przepraszam i proszę o wybaczenie" - dodał Boni. Nie jest to jednak prawda. Boni nie był szantażowany, a świadomie rozpoczął współpracę z bezpieką.
Dziś do sprawy odniósł się Cezary Gmyz, korespondent TVP z Berlina, który na Twitterze napisał wprost:
- To co podpisał @MichalBoni to nie była żadna lojalka tylko zobowiązanie do tajnej współpracy z bezpieką. Lojalki podpisywali za zgodą podziemnej Solidarności internowani, którzy wychodzili na wolność. Nie była to żadna forma współpracy
To co podpisał @MichalBoni to nie była żadna lojalka tylko zobowiązanie do tajnej współpracy z bezpieką. Lojalki podpisywali za zgodą podziemnej Solidarności internowani, którzy wychodzili na wolność. Nie była to żadna forma współpracy
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) 29 czerwca 2018
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Sytuacja gospodarcza w Polsce coraz gorsza, a Kotula deklaruje: jest porozumienie z PSL-em w kwestii związków partnerskich
Obajtek tłumaczy sprawę uchylenia mu immunitetu. Mówi o politycznej zemście za połączenie Orlenu z Lotosem
Koalicja 13 grudnia balansuje nad przepaścią. Hołownia ma żądanie, które Tusk traktuje jako "szantaż"
Najnowsze

Prof. Manowska wydała oświadczenie w sprawie wniosku do TS dotyczącego jej immunitetu

Obajtek tłumaczy sprawę uchylenia mu immunitetu. Mówi o politycznej zemście za połączenie Orlenu z Lotosem

Kierowcy znów dopłacą. Rząd Tuska szykuje kolejne podwyżki opłat urzędowych
