Syn słynnego pisarza Leopolda Tyrmanda – Matthew określił na swoim prywatnym profilu na Facebooku postawę Radosława Sikorskiego jako "zachowanie obrzydliwego oszusta". Wpis Tyrmanda przedrukował portal Onet.pl, co nie spodobało się marszałkowi Sejmu. Reprezentujący Sikorskiego Roman Giertych już zapowiedział pozew w tej sprawie. Szybko doczekał się odpowiedzi samego autora słów.
Matthew Tyrmand na swoim profilu na Facebooku odniósł się do niedawno ujawnionych praktyk marszałka Sejmu, jeżeli chodzi o konsultacje jego wystąpień anglojęzycznych.
Tyrmand skrytykował marszałka Sejmu za takie wykorzystywanie pieniędzy podatników: "Obrzydliwe zachowanie obrzydliwego oszusta. I tak, tak wygląda oszustwo" - napisał. Dodał również, że każdy, kto uznaje podobne zachowanie za zgodne z prawem, też prawdopodobnie czerpie podobne korzyści. Portal Onet.pl przedrukował jego słowa. Teraz w imieniu polityka PO portal zostanie pozwany przez kancelarię Romana Giertycha.
Poinformował o tym na portalach społecznościowych sam Giertych. Skwitował on Trymanda jako "bliżej nieznanego" i zarzucił mu powiązanie z Prawem i Sprawiedliwością:
Post użytkownika Roman Giertych - strona oficjalna.
Pozywamy w imieniu Sikorskiego wydawcę Onet za przedrukowanie oszczerstw powiązanego z PiS pana Tyrmanda. Pozew za tydzień.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) styczeń 5, 2015
Na oskarżenia zareagował sam autor słów. Zapowiadając na Facebooku, że sam rozważy pozwanie Romana Giertycha:
W internecie zawrzała burzliwa dyskusja na ten temat. Większość internautów twierdzi, że Roman Giertych zapomniał, czym jest wolność słowa, a zarzuty stawiane portalowi są absurdalne:
@MatthewTyrmand @GiertychRoman Nowy rozdział w edukacji mecenasa - przyszło mu sie zmierzyć z amerykańska, konstytucyjna wolnością słowa.
— Michal M. Lisiecki (@mmlisiecki) styczeń 5, 2015