W obszernej wypowiedzi opublikowanej na Facebooku Roman Giertych poinformował, że zespół prawników z jego kancelarii przygotował raport ws. afery podsłuchowej. Polityk sugeruje liczne zaniedbania, których miała się dopuścić prokuratura i atakuje personalnie Andrzeja Seremeta.
Jak zaznacza Roman Giertych, fragmenty raportu opublikował "Newsweek". Analiza śledztwa ws. afery podsłuchowej skierowana jest do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta i "stanowi część uzasadnienia wniosku o odebranie sprawy śledztwa podsłuchowego dotychczasowym prokuratorom".
"Uważam, że fakt utajnienia większości kluczowych dowodów w tej sprawie jest jednym z największych skandali politycznych ostatnich lat. Próba sprowadzenia motywu działania sprawców do rzekomego wątku biznesowego w kontekście utajnionych dowodów jest zwykłą farsą" – pisze Giertych.
Polityk kieruje do Andrzeja Seremeta kilka pytań:
"Dlaczego śledztwo zostało przekazane do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga pod nadzór osoby, która współpracowała medialnie z jednym z dziennikarzy ujawniających podsłuchane rozmowy? Czy w śledztwie znajdują się dowody, że Prokurator Generalny był chroniony przez Marka F. przed nagraniem przez kelnerów w czasie, gdy odbywał rozmowy w restauracji "Sowa i przyjaciele", gdzie normalną procedurą było nagrywanie wszystkich VIP-ów? Czy ktokolwiek wyjaśnił przyczynę tej ochrony w kontekście zeznań kelnerów, że celem podsłuchiwania było obalenie rządu i pomoc PiS-owi w dojściu do władzy? Kto podjął decyzję o utajnieniu części akt śledztwa?
I wreszcie ostatnie i najważniejsze pytanie:skoro kelnerzy zeznawali, że zamiarem Marka F. było obalenie rządu i pomoc PiS-owi dojść do władzy, skoro w aktach znajdują się informacje o powiązaniach Marka F. z prawą ręką Mariusza K. wiceprezesa PiS, (mówię tylko o dowodach jawnych, pan prokurator Seremet doskonale wie, co znajduje się części tajnej) to jak można nie zbadać wątku, że ten zrobił kto zyskał (Is fecit cui prodest), który stanowi fundament każdego śledztwa karnego od czasów starożytnego Rzymu?" – czytamy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Giertych straszy IV RP i "PiS-owską prokuraturą"
Giertych zapowiada, że weźmie się za prokuraturę. Pomści Sikorskiego?