– PiS nie ma nic wspólnego z konserwatywnymi wartościami (...) PiS gdyby ją charakteryzować ideologicznie jest partią bolszewicką, gdyż główny mechanizm uzyskiwaniu poparcia społecznego polega na przeciwstawieniu „my” tzn. ci, którym się nie udało i „oni” czyli ci, którym się coś w życiu udało, a więc nakradli, oszukali etc. – napisał w emocjonalnym liście były wicepremier Roman Giertych.
Roman Giertych zamieścił na swojej stronie na Facebooku emocjonalny "List do konserwatystów nr 2". Były wicepremier tłumaczy w nim, dlaczego w jego ocenie PiS nie ma nic wspólnego z wartościami konserwatywnymi.
– Partia, która odmówiła poparcia zmiany w Konstytucji wprowadzającej ustaloną wyrokiem TK (...) definicję życia człowieka; partia, która kontynuując tradycję PRL-u postawiła veto nominacji biskupiej w Warszawie (...) wreszcie partia, która tak naprawdę swoje przesłanie do wyborców opiera na najgorszych, wręcz bolszewickich instynktach podgrzewania zawiści społecznej na tle różnic majątkowych celem uzyskania poparcia, taka partia nie ma nic wspólnego z konserwatyzmem – pisze Giertych.
Według niego PiS utożsamia władzę rządową z władzą nad państwem, co jest charakterystyczne dla cywilizacji wschodnich. Były wicepremier wspomina również rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR. W jego ocenie, przyczyną tamtych wydarzeń były plany i metody działania PiS.
– Nie mogę o wszystkich zwierzeniach Jarosława Kaczyńskiego mówić z jednego powodu. Nie mam poza własną pamięcią na nie jakiegokolwiek dowodu. Ale ci, których drobna część tych planów wówczas dotyczyła np. Tusk, czy Schetyna dowiedzieli się ode mnie o nich jak jeszcze byłem wicepremierem. To zresztą doprowadziło do moich bardzo dobrych relacji z czołówką PO – tłumaczy Giertych.
Co ciekawe, były minister edukacji narodowej krytykuje również niedawny skręt w lewo Platformy Obywatelskiej, co według niego doprowadziło do przegranej tej partii w wyborach. Jednak również w tym przypadku Roman Giertych znajduje pretekst, aby zaatakować PiS.
– Jednakże spór pomiędzy PiS, a PO to nie jest spór ideologiczny. PiS jest organizacją, która zagraża podstawowemu bytowi Państwa Polskiego. Głupota, szaleństwo lub zwykły prymitywizm tych ludzi może doprowadzić do nieobliczalnych skutków dla milionów z nas (...) Dla nas rządy autorytarnych prymitywów mogą oznaczać upadek Państwa – stwierdza były wicepremier.
Giertych kończy swój list wezwaniem, aby na kolejne manifestacje w obronie TK przyszło więcej osób o poglądach konserwatywnych, czy narodowej demokracji.
List do konserwatystów nr 2Ponad tydzień temu napisałem list nr 1, w którym przedstawiłem historię jak Jarosław Kaczyń...
Posted by Roman Giertych - strona oficjalna on 3 stycznia 2016