Gender w programie przedszkola w Rybniku
Z przedszkola w Rybniku-Chwałowicach usunięto trójkę dzieci, których rodzice oskarżyli dyrekcję i wychowawców o indoktrynowanie ich ideologią gender. Zdaniem rybnickiego portalu internetowego rybnik.naszemiato.pl, skandal wybuchł, kiedy jedno z dzieci powiedziało do ojca "tatusiu, możesz też chodzić w sukienkach".
Według informacji podawanych przez portal, rybniccy księża apelowali w ostatnim czasie na kościelnych kazaniach o to, by rodzice chronili swoje dzieci.
– Nasze przedszkole realizuje Program Edukacji Przedszkolnej „Nasze przedszkole”, zgodny z podstawą programową. Przedszkole Nr 13 nigdy nie realizowało i również obecnie nie realizuje żadnych ideologii, a tym bardziej nie realizujemy ideologii gender, ponieważ taka ideologia dla nas, nauczycieli dzieci najmłodszych, nie istnieje – powiedziała dyrektor przedszkola Joanna Cichecka.
– Plotka niesie, że uczymy o Kopciuchu, rycerkach, a to bzdury. Nie prezentowaliśmy żadnych kontrowersyjnych książeczek. Pokazaliśmy tylko książeczkę z misiami przebranymi w różne stroje, arabski, szkocki kilt – argumentuje dyrektor przedszkola. Dodaje, że "sama jest wierząca" i "chodzi w niedzielę do kościoła". Tłumaczy również, że w programie "chodzi tylko o równość". – Dzisiaj role społeczne są takie same dla kobiet i mężczyzn – powiedziała Cichecka.
– Zapożyczone z angielskiego słowo 'gender' oznacza dla nas równe szanse dla każdego człowieka. Tak też rozumiemy pojęcie gender i nie edukujemy dzieci do równości płci w aspekcie seksualnym. Od pewnego czasu przypina się nam łatkę demoralizatorów, podważając nasze kompetencje i stawiając w negatywnym świetle naszą pracę, a także, publicznie zniesławiając wizerunek naszego przedszkola. Zagadnienie równości płci w aspekcie seksualnym dotyczy ludzi dorosłych, natomiast spotykające nas słowa krytyki skupiają się tylko i wyłącznie na tym aspekcie. Dlatego też pragniemy szczególnie mocno podkreślić, iż ta krytyka jest nieuzasadniona – mówi w swojej obronie dyrektor przedszkola.
dch, mg, rybnik.naszemiasto.pl, fot. sxc.hu