– Francja jest przykładem tego, jak słaba jest Europa. Jak politycy są nieodpowiedzialni, a szczególnie Bruksela, która buduje przekonanie o miłości emigrantów do nas – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak.
Były dowódca wojsk lądowych, komentując zamachy terrorystyczne w Paryżu, stwierdza, że są one konsekwencją interwencji Stanów Zjednoczonych w Libii. Dodaje, że obalając dyktaturę Kaddafiego Amerykanie zlikwidowali stabilny reżim. – Arabowie twierdzą, że to wyście nas najechali, a teraz my będziemy was najeżdżać – tłumaczy.
Skrzypczak krytycznie odnosi się do polityki migracyjnej UE i nie wyklucza, że zagrożenie terrorystyczne przeniesie się na inne państwa Europy, także na Polskę. – Teraz rozlewać się będzie fala emigracji, której pierwszy etap już się wydarzył. Wszyscy przygarniają uchodźców, wśród których na pewno są przemycani rebelianci z Państwa Islamskiego, którzy są radykałami – mówi.
Generał podkreśla, że nieodpowiedzialność europejskich polityków to „katastrofa, która dzieje się na nasze własne życzenie”. – Terroryści są zdeterminowani i ich własne życie nie ma dla nich znaczenia. Oni idąc na akcję wiedzą, że zginą i ich celem jest zabicie jak najwięcej niewiernych – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE:
W Niemczech zatrzymano dwie kobiety i mężczyznę. Mogą mieć związek z zamachami w Paryżu
Koniec izolacji Putina. Rosyjski prezydent spotka się z przywódcami USA i Francji