Generał Roman Polko (generał dywizji Wojska Polskiego; były dowódca sił specjalnych GROM) dla portalu telewizjarepublika.pl
Przetarg już wcześniej budził wątpliwości
Z wielu względów zerwanie umów z Airbus Helicopters było trudną decyzją, ale w istocie słuszną. Nie powinniśmy realizować kontraktów, które są niekorzystne dla Polski. Cena była znacznie wyższa, niż w przypadku umów negocjowanych z innymi państwami. Poza tym offset budził wiele wątpliwości a sam śmigłowiec, który ma być do wszystkiego, w istocie był do niczego.
Nie jestem specjalistą ale jako użytkownik Black Hawka jasno stwierdzam, że to bardzo dobre śmigłowce. Poza tym podczas wszystkich misji, które realizowałem, naszym partnerem byli amerykanie (obsługiwali a nawet naprawiali sprzęt produkcji amerykańskiej), więc lepiej sprawdzi się porozumienie z USA niż z Francją.
Wojsko Polskie potrzebuje własnego przemysłu obronnego
Polska potrzebuje własnego przemysłu obronnego wysokiej jakości i sprowadzanie kolejnego kontrahenta (tj. Francji – red.) byłoby pokrzywdzeniem jednej z podstawowych zasad wojska – koncentracji sił. Byłoby to rozproszenie w wielu kierunkach. Bardzo dobrze, że to nasze zakłady zbrojeniowe znalazły się w centrum zainteresowania Ministerstwa Obrony Narodowej i mam nadzieję, że podczas kadencji Macierewicza dojdzie do pewnego rodzaju przełomu i przemysł zbrojeniowy zostanie zrefomrowany od podstaw. Te nowoczesne technologie pozwolą nam dobrze rozwinąć nasz przemysł obronny a przez to polepszyć wyposażenie naszych sił specjalnych, które są traktowane priorytetowo.
Trudno wyposażać żołnierzy w „byle co”, gdy ceną za usterkę sprzętu jest życie człowieka
Jako dowódca GROM-u miałem problem, bo chciałem kupować polskie produkty, ale były za drogie. Polski system zbrojeniowy został mocno zaniedbany i jeśli nie będziemy w niego inwestować to będziemy skazani na to by uczestniczyć w przetargach, które wygrywają nasi partnerzy z zagranicy. Przede wszystkich zaprzepaszczono okazję kupna samolotów F-16, bo offset, który wtedy miał zasilić przemysł zbrojeniowy, nie doczekał się realizacji i zamiast nowoczesnych linii technologicznych mieliśmy ciągle to samo.
Wojska Obrony Terytorialnej są odpowiedzią na współczesne zagrożenia
Z ministrem Szatkowskim dyskutujemy często i zgadzamy się, że priorytetów strategii nie może być kilkanaście, a powinno być kilka, jasno-zarysowanych. Strategia to patrzenie w przyszłość a nie realizacja krótko-terminowych celów. Budujmy własną strategię ale korzystajmy z doradztwa np. USA. Tamtejsi eksperci od dawna śledzą kwestię bezpieczeństwa i potrafią zdiagnozować sytuację polskiej armii i przewidzieć projekty, które są potrzebne na „naszym podwórku”.
Rozmawiał Dawid Styś