Gdzie są granice głupoty? Zaklinował się w oknie na łodzi. Wszystko przez... zakład!
Nietypową akcję odnotowali ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) w Giżycku - uwalniali mężczyznę, który zaklinował się w oknie na łodzi. Żeby uwolnić młodego chłopaka ratownicy musieli wyciąć okno i przeciąć jego ramę.
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w Sztynorcie. Dyżurny MOPR poinformował w niedzielę, że młody chłopak założył się z załogą, że wyjdzie z kabiny przez małe okno na dziobie na zewnątrz łodzi.
Okno, które stało się przedmiotem zakładu, jest przystosowane do tego, by wchodzić z niego z dziobu pod pokład, a nie odwrotnie.
- Chłopak utknął tak solidnie, że trzeba było wycinać okno razem z nim. Dopiero potem trzeba było przeciąć ramę, by chłopaka uwolnić - powiedział ratownik MOPR.
Na mazurskich jeziorach w niedzielę jest tłoczno, wiatr wieje z siłą 4 stopni w skali Beauforta i jest słonecznie. Temperatura powietrza ma 21 stopni C, a woda ma 18 stopni C.