Przejdź do treści

Gdańszczanie wybierają dziś swojego prezydenta. Trwa cisza wyborcza

Źródło: pixabay

W Gdańsku rozpoczęło się głosowanie, w którym mieszkańcy wybiorą spośród trojga kandydatów nowego prezydenta miasta. Głosy można oddawać w 196 działających na terenie Gdańska lokalach wyborczych. Będą one czynne w niedzielę od godziny 7 do 21.

Przedterminowe wybory prezydenta Gdańska są wynikiem wygaśnięcia mandatu wieloletniego prezydenta tego miasta - Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak dzień wcześniej został zaatakowany nożem w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.


Do wyścigu o prezydencki fotel stanęli: 39-letnia prawniczka pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska - Aleksandra Dulkiewicz, 51-letni reżyser filmów dokumentalnych Grzegorz Braun oraz 46-letni działacz katolicki i przedsiębiorca budowlany Marek Skiba.

Każdy głosujący otrzyma jedną kartę, na której znajdą się nazwiska trojga kandydatów. Głos można będzie oddać tylko na jednego z nich stawiając znak "X" (co najmniej dwie linie przecinające się w obrębie kratki) w kratce umieszczonej z lewej strony nazwiska. Jeśli znak nie zostanie postawiony przy żadnym nazwisku lub pojawi się przy więcej niż jednym, głos zostanie uznany za nieważny. Aby same wybory były ważne, co najmniej 50 proc. głosujących musi oddać ważny głos.

Gdy – po zliczeniu głosów, okaże się, że jeden z kandydatów otrzymał 50 lub więcej proc. głosów ważnych, wybory zostaną rozstrzygnięte w pierwszej turze. Jeśli tak się nie stanie, to dwie osoby z najwyższą liczbą głosów powalczą o prezydenturę Gdańska w drugiej turze.

Głosy oddawać można do g. 21.



W związku z wyborami o północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza. Potrwa ona do końca głosowania. Za jej złamanie grozi nawet 1 mln zł grzywny. Zabronione jest m.in. publikowanie sondaży i prowadzenie agitacji wyborczej.

Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.
Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższą karę - od 500 tys. zł do 1 mln zł, przewidziano za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej.

IAR

Wiadomości

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek

Express Republiki 22.12.2024

Polacy nie wierzą w deklaracje ukraińskie w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej

Dziś o 20:15 zapraszamy na "Ściśle jawne"

Czy Polska jest bezpieczna przed atakami migrantów? | Bitwa Polityczna

Polacy chcą, by PKW wypłacił PiS pieniądze

Liga NBA: Spurs wygrywają, Sochan strzela kosze

Semka: Tusk będzie szedł do ostrego konfliktu

Tragiczny wypadek z udziałem pieszego i ciężarówki

„Krwawa Wigilia” 1944 – Andrzej Duda o tragedii w Ochotnicy Dolnej

Zgorzelski nazwał imigrantów „bydłem”. Ludzie oburzeni hipokryzją wicemarszałka z Trzeciej Drogi

Barcelona już nie przewodzi w lidze

Hołda: kameleony polityczne uaktywniły się przed wyborami

Ten kibic rekordzista obejrzał w tym roku... 453 mecze, a to jeszcze nie koniec

Najnowsze

Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”

Dziś o 20:15 zapraszamy na "Ściśle jawne"

Czy Polska jest bezpieczna przed atakami migrantów? | Bitwa Polityczna

Polacy chcą, by PKW wypłacił PiS pieniądze

Liga NBA: Spurs wygrywają, Sochan strzela kosze

Liga NHL: Sabres wpadli w dołek

Express Republiki 22.12.2024

Polacy nie wierzą w deklaracje ukraińskie w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej