Gazeta Polska wygrywa w sądzie z Pawłem Piterą. Sakiewicz: Ten proces miał wykończyć GP
Gazeta Polska wygrała proces z Pawłem Piterą. Warszawski Sąd Okręgowy w całości odrzucił pozew męża posłanki Platformy Obywatelskiej, Julii Pitery, który żądał od GP pół miliona złotych oraz przeprosin.
Jak podaje portal nielależna.pl, "Paweł Pitera poczuł się urażony tekstem opublikowanym w 2008 roku w „Gazecie Polskiej” na podstawie dokumentów IPN z których wynika, że reżyser Paweł Pitera był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Piotr”".
"Pod sygnaturami IPN BU 00328/819 oraz IPN BU 001134/1667 znajduje się teczka personalna i teczka pracy zajmującego się papieską tematyką reżysera. Reżyser Paweł Pitera był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Piotr” – wynika z akt Instytutu Pamięci Narodowej" - czytamy dalej na portalu.
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny Gazety Polskiej, w następujących słowach skomentował dla portalu Telewizji Republika dzisiejszy wyrok:
"Proces ten toczył się pięć lat. Zdaniem Julii Pitery miał dopriwadzić do upadku tygodnika. Cieszę się więc, że sąd nie chciał być przedłużeniem bicza, jaki na nas ukręciła posłanka PO."
"Co do meritum, Paweł Pitera sam przyznał, że spotykał się z fukncjonariuszami kontrwywiadu. Nie do końca więc rozumiem jego oburzenie publikacją. Trudno te spotkania nazwać inaczej, niż współpracą".
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Niemcy zwracają część skradzionych polskich obiektów dziedzictwa kultury. "<Waciki> z Niemiec, by Polacy przestali mówić o należnych reparacjach"
Sikorski chce zdelegalizować partię Brauna. Tak wyobraża sobie pluralizm w Polsce rządzonej przez Tuska
Najnowsze
Wiemy dlaczego Nawrocki odmówił spotkania z Orbanem. "To była jedyna słuszna decyzja"
Jest nieprawomocny wyrok za śmiertelne potrącenie niepełnosprawnej!
UOKiK zarzuca nieuczciwą promocję. Ponad 100 mln zł kary dla Biedronki!