Dziś na łamach „Gazety Polskiej” ukazał się artykuł dotyczący kolejnej afery związanej z przeszłością Zbigniewa Bońka i jego rodziny. Tekst „Co kryją finanse rodzinnej firmy Bońków?” demaskuje aferę korupcyjną, rozpracowywaną od kilku lat przez szczeciński wydział Prokuratury Krajowej. Jak czytamy – zarzuty usłyszał już syn wiceprezesa piłkarskiej federacji.
– Chodzi o 2 mln zł, które z jednej ze spółek kontrolowanych przez skarb państwa, Grupy Azoty, trafiły do Fundacji All Sports Promotion, kierowanej przez Łukasza B., prominentnego lokalnego polityka PO, prywatnie syna wiceprezesa PZPN. Rok temu szczecińska prokuratura postawiła mu zarzuty m.in. prania brudnych pieniędzy i oszustwa na wielką skalę – czytamy.
W ramach śledztwa rozpracowana jest przez CBA również inną firmę. Mowa o spółce Mikrotle, która oficjalnie miała zajmować się działalnością reklamową i marketingową podczas masowych imprez sportowych. – W ostatnich latach Mikrotel notował regularny wzrost przychodów, z ponad 882 tys. zł w 2016 r. do ponad 1,37 mln zł w 2018 r. Jednocześnie zysk w tym samym okresie urósł ze 135 tys. zł do ponad 268,5 tys. zł – czytamy.
Jak się okazało, od wielu lat firmą pośredniczącą spółki rodziny Bońka jest firma byłego esbeka, która – jak pisze redaktor „Gazety Polskiej Codziennej” – jednocześnie od lat zarabia miliony na współpracy z PZPN.
Przeczytaj cały artykuł w "Gazecie Polskiej Codzienne": „Co kryją finanse rodzinnej firmy Bońków?”
Dziś na łamach „Gazety Polskiej Codziennej” ukazał się artykuł dotyczący kolejnej afery związanej z przeszłością Zbigniewa Bońka i jego rodziny. Tekst „Co kryją finanse rodzinnej firmy Bońków?” demaskuje aferę korupcyjną, rozpracowywaną od kilku lat przez szczeciński wydział Prokuratury Krajowej. Jak czytamy – zarzuty usłyszał już syn wiceprezesa piłkarskiej federacji.
– Chodzi o 2 mln zł, które z jednej ze spółek kontrolowanych przez skarb państwa, Grupy Azoty, trafiły do Fundacji All Sports Promotion, kierowanej przez Łukasza B., prominentnego lokalnego polityka PO, prywatnie syna wiceprezesa PZPN. Rok temu szczecińska prokuratura postawiła mu zarzuty m.in. prania brudnych pieniędzy i oszustwa na wielką skalę – czytamy.
W ramach śledztwa rozpracowana jest przez CBA również inną firmę. Mowa o spółce Mikrotle, która oficjalnie miała zajmować się działalnością reklamową i marketingową podczas masowych imprez sportowych. – W ostatnich latach Mikrotel notował regularny wzrost przychodów, z ponad 882 tys. zł w 2016 r. do ponad 1,37 mln zł w 2018 r. Jednocześnie zysk w tym samym okresie urósł ze 135 tys. zł do ponad 268,5 tys. zł – czytamy.
Jak się okazało, od wielu lat firmą pośredniczącą spółki rodziny Bońka jest firma byłego esbeka, która – jak pisze redaktor „Gazety Polskiej Codziennej” – jednocześnie od lat zarabia miliony na współpracy z PZPN.