Mimo wielu zarzutów korupcyjnych, które wciąż obciążają Stanisława Gawłowskiego, senator został w środę wybrany na przewodniczącego senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu. Przeciw takiej decyzji wyboru członka PO i niezrzeszonego senatora z Koszalina protestowali senatorowie PiS.
- Uważamy, że powołanie Stanisława Gawłowskiego na przewodniczącego to skandaliczna decyzja. Najbardziej skompromitowany senator, z około siedmioma zarzutami korupcyjnymi, słynna afera melioracyjna i taki człowiek zostaje przewodniczącym nadzwyczajnej komisji - powiedział Marek Pęk.
Skutkiem takiej decyzji senatorowie PiS wystąpili z tej Komisji do spraw Klimatu.
- Nie przesądzam o jego winie, ale czym innym jest domniemanie niewinności, a czym innym utrzymanie pewnego najwyższego standardu, jeśli chodzi o piastowanie wysokich funkcji państwowych. Funkcja przewodniczącego komisji to jest już naprawdę zaszczyt i ogromna odpowiedzialności" - dodał Pęk.
Senator Gawłowski zamieszany jest w tzw. aferę melioracyjną. Według Prokuratury Krajowej, przedsiębiorca Bogdan K. miał wręczyć Gawłowskiemu w charakterze łapówki 100 tys. zł, a także wartą ponad 200 tys. zł nieruchomość w Chorwacji. W zamian ówczesny wiceminister środowiska miał oferować mu "przychylność, poparcie i pomoc" w kontaktach z przedstawicielami Zarządu Melioracji, organizującymi przetargi na wielomilionowe kontrakty.
Zadaniem Komisji d.s. Klimatu jest rozpatrywanie i opracowywanie spraw dotyczących neutralności klimatycznej, bioróżnorodności, czy strategii przemysłowej na rzecz klimatu, a także ochrony przed powodzią i suszą.
Większość zgłosiła senatora #Gawłowski na kandydata na przewodniczącego Komisji ds Klimatu. Nie zgodzimy się na powierzenie tej funkcji osobie, na której ciążą liczne zarzuty korupcyjne. Jeśli #Senat dokona takiego wyboru senatorowie @pisorgpl zrezygnują z członkostwa w Komisji.
— Marek Pęk (@Marek_Pek) August 12, 2020