Gośćmi w kolejnej części wieczoru wyborczego w TV Republika byli Witold Gadowski oraz dr Andrzej Anusz. – Trochę znam wyborców Konfederacji. (…) i nie wyobrażam sobie, żeby poparli Trzaskowskiego. (…) Duża rola PiS-u czy potrafi wyprostować zadrażnienia na linii PiS-Konfederacja i zbudować most w kierunku elektoratu Konfederacji. To jest 1,5 miliona wyborców. Andrzejowi Dudzie do zwycięstwa wyborczego brakuje 2 milionów. Skądś je trzeba wziąć. – powiedział Witold Gadowski w nawiązaniu do przepływu elektoratu między PiS-em i Konfederacją w drugiej turze wyborów prezydenckich. – powiedział Witold Gadowski.
Komentatorzy zgodnie wskazują, że największym przegranym dzisiejszego wieczoru jest lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Według Witold Gadowskiego nie wykorzystał on szans, jakie postawiła przed nim kampania przed pierwszą turą.
Powinien odpowiedzieć na pytanie po co ktoś miałby na niego głosować. Ani nie potrafi nic załatwić, (...) ani nie jest wyrazisty, trudno go zapamiętać. (…) Kłania się stara maksyma piłkarska, że jak można strzelić bramkę, to się ją strzela, a niewykorzystane sytuacje się mszczą. Gdyby 10 maja odbyły się wybory Kosiniak-Kamysz triumfowałby. (…) Być może wszedłby nawet do drugiej tury. Przy słabej Kidawie-Błońskiej on błyszczał. Dziś, kiedy są wyraziści konkurenci ten człowiek jest niepotrzebny. – zaznaczył Gadowski.
Dr Andrzej Anusz zauważył natomiast, że wyniki jakie otrzymali kandydaci PSL i Lewicy są dla tych ugrupowań kompromitujące.
Ich problemem jest to ze liderzy tych formacji uzyskali kompromitujące wyniki, jeśli porównamy je do wyników wyborów parlamentarnych. To bardzo duże różnice. (…) Z punktu widzenia tych formacji politycznych pojawi się problem wymiany liderów. W innej sytuacji jest Biedroń, bo on był poproszony kandydowanie. (…) Po prostu wróci do europarlamentu i wpływ na Lewicę się skończy. – ocenił.
Jeśli chodzi o Władysława Kosiniaka-Kamysza rzeczywiście jest tak ze tam jest tradycja zmiany liderów dość częsta. Pytanie, czy PSL szybko będzie próbował zmienić lidera. Perspektywa jest taka, że to są jednak trzy lata do wyborów parlamentarnych. W związku z tym Kosiniak-Kamysz będzie się bronił, że (…) się odbuduje, że jest politykiem perspektywicznym. To będzie bardzo ciekawa sytuacja, bo do rozliczeń na pewno tam dojdzie. – mówił Anusz.
– Kosiniak Kamysz (…) jest największą ofiarą Rafała Trzaskowskiego. – dodał.
Według historyka PSL nie odegra w najbliższym czasie żadnej znaczącej roli na polskiej scenie politycznej.
– To scenariusz w tej chwil bardzo mało prawdopodobny. – podkreślił.
Witold Gadowski nawiązując do wyniku Konfederacji stwierdził, że elektorat tej partii może mieć duże znaczenie dla Andrzeja Dudy w drugiej turze.
– Trochę znam wyborców Konfederacji. (…) i nie wyobrażam sobie, żeby poparli Trzaskowskiego. (…) Duża rola PiS-u czy potrafi wyprostować zadrażnienia na linii PiS-Konfederacja i zbudować most w kierunku elektoratu Konfederacji. To jest 1,5 miliona wyborców. Andrzejowi Dudzie do zwycięstwa wyborczego brakuje 2 milionów. Skądś je trzeba wziąć. – powiedział publicysta.
#WyboryPrezydenckie2020 | @GadowskiWitold: Nie wyobrażam sobie, że wyborcy konfederacji poprą Trzaskowskiego. Mogą uznać, że zrobili swoje i zostać w domu.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 28, 2020
#WyboryPrezydenckie2020 | dr Andrzej #Anusz: Na pewno do rozliczeń w PSL dojdzie. Kosiniak-Kamysz jest największą ofiarą Trzaskowskiego.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 28, 2020
#WyboryPrezydenckie2020 | dr Andrzej #Anusz: Liderzy Lewicy i PSL osiągnęli kompromitujące wyniki w porównaniu z wynikami wyborów parlamentarnych.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 28, 2020
#WyboryPrezydenckie2020 | @GadowskiWitold: Zjednoczone Stronnictwo Ludowe ma to do siebie, że w momencie, kiedy ponosi porażkę, wyrzuca lidera. Dzisiaj mamy Władysława Kosiniaka-Kamysza powinien odpowiedzieć na pytanie, po co na niego głosować.#TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 28, 2020
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”