– Widziałem fragment uroczystości wyzwolenia obozu Auschwitz, słyszałem najważniejsze słowa pani ambasador. Wydawało mi się, że pani ambasador nie do końca wiedziała gdzie jest i co mówi – powiedział w programie „Otwartym Tekstem” Witold Gadowski, publicysta.
– Dziwi mnie w ogóle, że przedstawiciele Izraela zabierają głos w sprawach, które dotyczą polskich uregulowań prawnych. To dziwne, to jakaś uzurpacja. Nic mi o tym nie wiadomo, żeby Auschwitz było miejscem eksterytorialnym, wyłączonym z obszaru państwa polskiego. Pani ambasador powinna być spakowana i wysłana do Izraela. Na jej miejsce powinien przyjechać ktoś bardziej taktowny – dodał nasz gość.
"Musimy prowadzić inną politykę zagraniczną i formować duże projekty medialne"
– Narracja zrzucająca na Polskę odpowiedzialność za Holocaust jest kłamstwem. Dlaczego pedagogika Izraelska jest zbudowana na kłamstwie? Byłem w Izraelu, rozmawiałem z wieloma prominentnymi politykami, oficerami. Było to sympatyczne rozmowy z bardzo sensownymi ludźmi. Kiedy później słyszę takie opinie i kiedy czytam wypowiedzi polityków Izraelskich to ogarnia mnie zdziwienie. Co innego w tych rozmowach słyszałem, a co innego wydobywa się w oficjalnej propagandzie. To smutne. Kłamstwo zawsze jest smutne. Należy zastanowić się po co to jest robione, czy to bombardowanie, które ma nas zmiękczyć, jeśli chodzi o ustawę 447 przegłosowaną przez amerykański Senat i mówiąca o konieczności zadośćuczynienia za mienie pozostawione w Polsce. Mówi się o 60-kilku miliardach dolarów. Ta ustawa dotyczy Europy Środkowo-Wschodniej, głównie Polski. Poziom absurdu logicznego przekracza wszelkie granice. Amerykański senat głosuje na temat polskich pieniędzy. To jakby ktoś pani sięgał w kieszeń. Absurd. Izraelski rząd wypowiada się na temat ustawodawstwa przygotowanego przez polski parlament. To jest absurd. W momencie, kiedy nie wiadomo o co chodzi, to trzeba się posłużyć starą maksymą – jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Chodzi o pieniądze, które można wycisnąć z Polski za pomocą takiego szantażu, upowszechniania kłamstwa o odpowiedzialności Polski za zbrodnie II wojny światowej. Wymierają ostatni świadkowie, co nam wydaje się absurdalne, już naszym dzieciom nie będzie się wydawać absurdalne. To architektura nowej polityki historycznej – zauważa Gadowski.
Jaka powinna być reakcja Polski? – Po to powstawały takie filmy, jak film Agnieszki Holland rzekomo o Polakach ratujących Żydów, a tak naprawdę o Polakach mających współudział w mordowaniu Żydów. Po to powstał serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, niemiecki, kłamliwy, propagandowy. Po to powstała superprodukcja o von Stauffenbergu ze znanym aktorem. Tak to się robi. Duże pieniądze, które kierują odium wielkiej zbrodni na Polaków. Bo my jesteśmy bezbronni. Musimy prowadzić inną politykę zagraniczną i formować duże projekty medialne, społeczne. Nic takiego się nie dzieje. Zachowujemy się jak dziecko przestraszone w ciemnym pokoju. Takie dziecko będzie pobite i okradzione. Jutro to co powiedziała ambasador Izraela stanie się prawdą. Jestem zawiedziony, bo nasza klasa polityczna zachowuje się jak przestraszone szczury. Tu nie chodzi o eskalację emocji, emocjami się nie wygra. Nie chodzi o manifestacje, demonstracje, to by zostało wykorzystane. Musimy strzec by nie zostały podgrzane emocje przez funkcjonariuszy. Nie ma w Polsce antysemityzmu. Musimy zachować spokój i spojrzeć na zimno to co się stało. Znowu będziemy odrabiać to przez dziesiątki lat – zakończył Witold Gadowski.