– Roman Giertych może mieć problemy w postępowaniu dyscyplinarnym. Przed Okręgową Radą Adwokacką toczy się postępowanie w sprawie możliwego konfliktu interesów związanego z występowaniem mecenasa jako pełnomocnika polityków pozywających tygodnik „Wprost”, a jednocześnie jako strona własnych sporów sądowych z tygodnikiem – możemy przeczytać w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
To efekt zawiadomienia, jakie w kwietniu złożył do Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej (ORA) w Warszawie wydawca tygodnika „Wprost”. Zawiadomienie dotyczy podejrzenia naruszenia reguł wykonywania zawodu, a także zasad etyki i godności adwokackiej przez Romana Giertycha.
Mecenas miał tego dokonać, występując jako pełnomocnik procesowy polityków (związanych z PO) występujących na drodze sądowej przeciwko wydawcy „Wprost” i jego dziennikarzom, z którymi pozostaje w sporze prawnym. Można wskazać choćby na trzy pozwy, które Giertych skierował do sądu przeciwko wydawcy tygodnika. Wniósł on też prywatny akt oskarżenia w jednej ze spraw. Spór prawny jest jeszcze głębszy, ponieważ również wydawca „Wprost” wystosował dwa pozwy wobec Giertycha, a były redaktor naczelny pisma założył mu kolejną sprawę sądową.
Jednocześnie w zawiadomieniu do ORA wskazano, że adwokat w mediach wypowiada niedopuszczalne stwierdzenia pod adresem dziennikarzy tygodnika, m.in. że „tworzą zorganizowaną grupę przestępczą”. Jak dowiedzieliśmy się u rzecznika ORA, czynności z tego zawiadomienia trwają. Na razie nie było decyzji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego o wezwaniu Giertycha na przesłuchanie.
Z kolei w marcu br. okazało się, że sprawą wypowiedzi Giertycha na temat śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej zajęła się Izba Adwokacka w Warszawie, co ujawniła Anita Gargas w „Magazynie śledczym” w TVP. ORA wszczęła w związku z tym postępowanie dyscyplinarne. Wypowiedzi Giertycha dyskredytowały prokuratorów prowadzących obecnie śledztwo smoleńskie. Adwokat w swoich opiniach użył m.in. stwierdzeń: „prokuratura przewleka postępowanie, a musi znaleźć jakiś pretekst”, „wszystkie ekshumacje mają przykryć traumę jednej osoby”. Wcześniej, w 2015 r., poseł PiS‑u Daniel Milewski złożył do władz adwokatury wniosek w innej sprawie dotyczącej skandalicznego zachowania mecenasa podczas demonstracji KOD‑u, kiedy skakał on po murku na terenie parlamentu i wykrzykiwał przez megafon hasła nielicujące z profesją adwokata.