Po kilku tygodniach przerwy wicepremier Beata Szydło rozpoczyna ofensywę polityczną. Wczoraj razem ze Stanisławem Karczewskim, marszałkiem Senatu, wzięła udział w uroczystości oddania do użytku trzech pracowni medycznych w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Nowym Mieście nad Pilicą. Odniosła się również do kryzysu polsko-izraelskiego.
Jesteśmy po to, żeby państwu służyć. Większość zobowiązań już podjęliśmy. Są albo zrealizowane, albo w trakcie realizacji. Do końca kadencji pozostały jeszcze dwa lata. Rząd premiera Morawieckiego wywiązuje się z tych zobowiązań, bo tak postrzegamy naszą rolę w życiu publicznym i polityce – stwierdziła wicepremier Beata Szydło w trakcie spotkania z mieszkańcami w Nowym Mieście nad Pilicą (woj. mazowieckie), gdzie – wraz ze Stanisławem Karczewskim, marszałkiem Senatu, wzięła udział w oddaniu do użytku trzech pracowni medycznych: endoskopowej, RTG i USG. Będą one dostępne w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej. Ich koszt wraz ze sprzętem wyniósł blisko 2 mln zł. Sprzęt w większości został sfinansowany z rezerwy ogólnej budżetu państwa, a także z budżetu starostwa grójeckiego oraz samej placówki.
Beata Szydło – na portalu społecznościowym Twitter – zabrała również głos ws. konfliktu między Polską a Izraelem. „Dzisiaj nie można kierować się ambicjami i politycznymi sympatiami. Nieważne, czy jesteś z obozu rządzącego, czy opozycji. Ważne, czy bronisz Polski.
Polska to nasz wspólny obowiązek. Nasza wspólna historia, teraźniejszość i przyszłość. Walczymy o prawdę. Wspieramy rząd Morawieckiego” – napisała wicepremier.